Zbigniew Boniek pewny przełożenia EURO 2020: UEFA da sobie sporo czasu. To zbyt poważna impreza

Światowe media są zgodne, że UEFA przełoży planowane na lato mistrzostwa Europy na przyszły rok. Chociaż europejska federacja jeszcze nie ogłosiła oficjalnie takiego rozwiązania, to pewny przeniesienia turnieju jest także Zbigniew Boniek. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie pozostawił wątpliwości w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
W mediach pojawia się coraz więcej doniesień na temat tego, że UEFA odwołuje rezerwacje w hotelach, w których miała stacjonować podczas EURO 2020. Dziennikarze są zgodni - turniej zostanie przeniesiony na przyszły rok. Podano już nawet jego dokładną datę. Podobnego zdania jest Zbigniew Boniek.
- Decyzja będzie jedna: EURO gramy w 2021 roku. Oprócz policzenia strat, zastanawiania się na logistyką, będzie również czas na opracowanie różnych wariantów. Jeśli na przykład w jakimś miejscu epidemia by nie wygasała tak szybko jak gdzie indziej, to być może turniej nie odbędzie się w kilkunastu krajach, tylko w jednym? - zapowiada prezes PZPN-u.
Zdaniem Bońka UEFA nie będzie chciała przenosić turnieju zaledwie o kilka miesięcy z jednego powodu - to zbyt duży turniej, aby kilkukrotnie zmieniać jego datę. Decyzja w tej sprawie będzie więc ostateczna.
- UEFA da sobie sporo czasu, bo mistrzostwa Europy to zbyt poważna impreza i przedsięwzięcie, by przekładać je z miesiąca na miesiąc. A trzeba pamiętać, że w przyszłym roku kalendarz będzie jeszcze mocniej przeładowany, bo w czerwcu odbędzie się turniej, a zaraz potem, jesienią, wystartują eliminacje mistrzostw świata - zakończył.