Zbigniew Boniek po meczu Polski z Izraelem: Musimy zamykać takie mecze wcześniej

Prezes PZPN przyznał, że zaczęło się dobrze, ale później gra Biało-Czerwonych była daleka od ideału.

- Każde zwycięstwo cieszy. W pierwszej połowie graliśmy dobrze. Mieliśmy dwie sytuacje sam na sam, kilka razy zabrakło lepiej dogranej piłki. A wiadomo, ktoś lekko odpuści, ktoś skontruje, strzeli przypadkową bramkę i na koniec musisz się denerwować - ocenił.

Boniek podkreślał, że w takich meczach trzeba wykorzystywać dobre sytuacje.

- Musimy zamykać takie spotkania wcześniej i to pewnie nastąpi. Nad tym drużyna musi pracować. To kwestia indywidualnego wyszkolenia i koncentracji, a nie taktyki. Jak się ma takie sytuacje, to trzeba myśleć, że to ta jedyna sytuacja w życiu, która może wszystko zmienić - dodał.

Prezes ocenił też występy Krzysztofa Piątka i Grzegorza Krychowiaka.

- Jeśli chodzi o Piątka, gol zawsze pomaga napastnikowi. Krychowiak jest w dobrej formie. Grając z drugim defensywnym pomocnikiem wygląda lepiej - powiedział.

Boniek został zapytany o pożegnalny mecz Łukasza Piszczka, który ma wystąpić od pierwszej minuty we wtorkowym starciu ze Słowenią.

- Powiedziałem Łukaszowi po mundialu, że w pierwszym meczu, w którym będziemy mogli go wykorzystać, zrobimy to. Mamy dla niego niespodziankę. Trener nie ma nic przeciwko temu, żeby Łukasz wyszedł w pierwszym składzie - skomentował Prezes PZPN.

Spotkanie ze Słowenią rozpocznie się w najbliższy wtorek o godzinie 20.45. Areną zmagań będzie Stadion Narodowy.