Zbigniew Boniek wskazał winnych słabej gry na mundialu. Stanął w obronie Michniewicza. "To nie jest to"
Choć reprezentacja Polski już ponad dwa tygodnie temu odpadła z mistrzostw świata, to postawa "Biało-Czerwonych" w Katarze wciąż jest przedmiotem dyskusji. Na kanale "Prawda Futbolu" głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek.
Podopieczni Czesława Michniewicza zdołali wypełnić cel minimum, jakim był awans do fazy pucharowej. W 1/8 finału Polacy musieli uznać wyższość późniejszych wicemistrzów świata, Francuzów.
W meczu z "Trójkolorowymi" nasza kadra zaprezentowała się całkiem nieźle. Była za to mocno krytykowana za to, co pokazała w fazie grupowej. Tam styl "Biało-Czerwonych" nie mógł się podobać.
Wielu ekspertów oraz kibiców jako głównego winowajcę takiego stanu rzeczy uważa Czesława Michniewicza. Z takim stanowiskiem nie zgadza się Zbigniew Boniek.
Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej był gościem Romana Kołtonia na kanale "Prawda Futbolu". Podkreślił, że jego zdaniem największą odpowiedzialność za ostatnie wydarzenia ponoszą sami zawodnicy.
- Piłkarze grają w piłkę. To był słaby mundial nie przez Czesława, ale przez naszych piłkarzy, którzy grali źle. Trener w pewnym sensie im nie pomógł. Zieliński w dwóch, trzech meczach był pomocnikiem Casha. To nie jest to - oceni Boniek.
Wiele wskazuje na to, że Michniewicz z końcem roku przestanie pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Ostateczna decyzja Cezarego Kuleszy w tej sprawie spodziewana jest w tym tygodniu.