Zbigniew Boniek: Zwalnianie pracowników PZPN jest na końcu listy

Zbigniew Boniek w rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna" opowiedział o stratach finansowych, jakie PZPN poniesie w związku z pandemią koronawirusa.
Polski Związek Piłki Nożnej będzie miał poważne problemy, by zbilansować swój budżet za ten rok. Zbigniew Boniek nie ukrywa, że straty wyniosą wiele milionów złotych i już stara się ciąć koszty.
- Na ten rok zakładaliśmy budżet wynoszący około 300 milionów złotych. Już wiemy, że w związku z pandemią do zbilansowania budżetu zabraknie nam około 60-70 milionów. Cudów nie ma, nasz budżet też nie jest z gumy, szukamy możliwości ograniczenia wydatków - oznajmił.
Prezes PZPN przyznał, że prawdopodobnie zostanie zawieszone wsparcie dla reprezentacji wojewódzkich.
- Ich wsparcie to w budżecie związku 4-5 milionów złotych, a być może nie będą przez chwilę spełniać swojej roli, zwłaszcza że przerwa od piłki jest długa - dodał.
Boniek nie ukrywa, że redukcja etatów jest uważana za ostateczność.
- Zwalnianie pracowników PZPN jest jednak na końcu listy - takiej opcji w ogóle dziś nie biorę pod uwagę - zakończył.