Żewłakow ocenił Rajovicia. Nie owijał w bawełnę

"Wojskowi" po raz kolejny szukali nowego napastnika. Ich wybór padł na Miletę Rajovicia, za którego łącznie stołeczny zespół ma zapłacić nawet trzy miliony euro.

To najdroższy nabytek w historii polskiej ligi. Początki nowego snajpera przy Łazienkowskiej nie są jednak łatwe. Dotąd piłkarz ani razu nie znalazł się w wyjściowej jedenastce.

Łącznie rozegrał trzy mecze. Do siatki trafił tylko raz i to nie tej, co trzeba - w Larnace przypadkowo pokonał Kacpra Tobiasza. W niedzielę w ogóle zabrakło go w kadrze na spotkanie z GKS-em Katowice.

Dyrektor sportowy Legii, Michał Żewłakow, na antenie CANAL+ Sport ujawnił powód tej absencji. Szczerze wypowiedział się na temat nowego napastnika "Wojskowych".

- Pierwsze mecze Milety Rajovicia? Nie chciałbym na razie oceniać, ale gdybym musiał, to nie jest to ocena pozytywna - przyznał działacz.

- W niedzielę Rajović był nieobecny, z rana stał się ojcem, urodziło mu się dziecko. Mam nadzieję, że będzie to też przełom w jego występach w Legii. Wierzę, że teraz będzie trafiał już do odpowiedniej bramki - podkreślił.