Złe informacje o reprezentancie Polski. "Straciliśmy go"
Reprezentacja Polski nie zakończyła meczu z Nową Zelandią bez strat. Kontuzji doznał jeden z kadrowiczów.
Jan Urban w meczu z Nową Zelandią postawił na piłkarzy, z których we wrześniu korzystał w niewielkim wymiarze albo wcale. Szansę od pierwszej minuty dostał m.in. Przemysław Frankowski.
Piłkarz Rennes zakończył swój występ już po pierwszej połowie. Tuż przed przerwą doznał urazu przy okazji jednego ze sprintów. Od razu po gwizdku kończącym tę część gry konsultował się z lekarzem kadry Jackiem Jaroszewskim.
W przerwie Frankowski pozostał w szatni. Ze strony Urbana nie była to jedynie prewencja. 30-latek ma realny problem ze zdrowiem.
- Raczej na pewno straciliśmy go na kolejne spotkanie - mówił Urban w wywiadzie w TVP Sport. Na późniejszej konferencji selekcjoner doprecyzował, że Frankowski na 100 procent nie zagra przeciwko Litwie.
Urban przyznał też, że trudy spotkania odczuli także inni zawodnicy. Chodzi głównie o stłuczenia.
Polacy kolejny mecz rozegrają w niedzielę. Zwycięstwo z Litwą znacząco przybliży ich przynajmniej do baraży o awans na mundial.