"Żona chciała mnie zabić". Szokujące słowa Argentyńczyka, który trafił do Interu Miami po transferze Messiego
Piłkarz, który trafił do Interu Miami po transferze Lionela Messiego, zabrał głos. Przyznał, że gdy jego żona dowiedziała się o przenosinach do klubu z MLS, była wściekła.
29 lipca bieżącego roku Facundo Farias przeniósł się z argentyńskiego CA Colon do Interu Miami. Kwota transakcji z jego udziałem opiewała na pięć milionów euro.
Farias przed transferem musiał przekonać swoją żonę, że przeprowadzka do Miami to dobry pomysł. Początkowo partnerka piłkarza nie chciała się zgodzić, ponieważ studiowała na jednej z argentyńskich uczelni.
Ostatecznie para i ich syn przenieśli się do Miami, a Farias dołączył do Interu. Aby przekonać żonę do przeprowadzki, wykorzystał fakt, że będzie miał możliwość zagrania z Lionelem Messim.
- Studiowała [żona Fariasa – przyp. red.] w Argentynie, ale musieliśmy się tu przeprowadzić. Chciała mnie zabić, ale powiedziałem jej, że zagram z Messim. To wspaniały kolega z drużyny, który jest dla mnie bardzo ważny. Wiele się uczę od Leo - mówił Farias w rozmowie z "The Athletic".
Farias po dołączeniu do Interu Miami stał się podstawowym elementem w układance Gerardo Martino. Do tej pory spędził na boisku 894 minuty.
Argentyńczyk wystąpił w 12 spotkaniach dla nowego klubu. Zdobył w nich trzy bramki i zanotował dwie asysty.