Zrobili to! Gibraltar ma zespół w Europie. Po raz drugi w historii

Dwumecz pomiędzy Noah i Lincoln Red Imps zagwarantował mnóstwo emocji. W pierwszym starciu padł remis 1:1. Z racji tego, że rewanż był rozgrywany w Armenii, za faworyta uznawano gospodarzy.

Od pierwszej do ostatniej minuty meczu na boisku stroną dominującą było Noah. Wyraźną przewagę mistrza Armenii potwierdzała nie tylko statystyka posiadania piłki, ale również większa liczba strzałów.

Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry bohaterem gospodarzy mógł zostać Gustavo Sangare. 28-letni pomocnik trafił do siatki, lecz jego radość nie trwała długo. VAR anulował tę bramkę.

O zwycięzcy tego dwumeczu musiały zatem decydować rzuty karne. Początek serii nie należał do Lincoln Red Imps. Już przy pierwszym uderzeniu pomylił się Nano. Noah nie zdołał utrzymać przewagi.

Fatalne pudła Siergieja Muradyana oraz Yana Etekiego sprawiły, że urzędujący mistrz Armenii wciąż nie jest pewny gry w europejskich pucharach. Do IV rundy el. Ligi Europy przedarł się zespół z Gibraltaru.

Awans Lincoln Red Imps sprawia, że zagra on co najmniej w fazie ligowej Ligi Konferencji i powtórzy wyczyn sprzed czterech lat, kiedy to również przebrnął przez kwalifikacje rozgrywek. Dzięki zwycięstwu mistrza Gibraltaru, kraj ten po raz drugi w historii będzie miał drużynę w Europie.