"Zrzekam się obywatelstwa, potnę nożyczkami". Legenda reprezentacji podjęła decyzję. O krok od szoku

O problemach Jacka Bąka głośno zrobiło się w listopadzie 2023 roku. Były kadrowicz przyznał wówczas, że sąd nakazał mu zapłacenie 100 tysięcy złotych odszkodowania.

Taka kara wynikała z zaległości lokalu, który prowadziła była żona piłkarza. - Stałem się ofiarą wyroku Sądu Rejonowego w Lublinie, który nakazał mi zapłacenie stu tysięcy złotych Okręgowemu Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Puławach za dostarczenie energii do lokalu, którego jestem współwłaścicielem. Nie mam z OPEC podpisanej umowy. Przez lata wykonywano usługę, której ani nie zamawiałem, ani nie chciałem. I teraz mam za to płacić. Zostałem skrzywdzony, zrobiono ze mnie złodzieja! - opowiadał Faktowi, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Teraz sprawy przybrały niekorzystny obrót. Legenda reprezentacji czeka jeszcze na wyrok drugiej instancji, ale jest gotowa na zrzeczenie się obywatelstwa.

- Lokal jest zamknięty, prąd odłączony, nic tam nie ma. Jeśli przegram tę sprawę, to dopiero się wypowiem... Na razie muszę się hamować i ważyć słowa. Jeśli dostanę wyrok, to będziemy mogli mówić o jakimś oszustwie i złodziejstwie. Jak można w taki sposób szanować obywatela, który w dodatku zrobił coś dla tego kraju? - stwierdził w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

- Jeśli wyrok drugiej instancji będzie niekorzystny, natychmiast zrzekam się obywatelstwa, długo nie będę czekał. Mam jeszcze obywatelstwo francuskie, więc nim będę się posługiwał. Polskie potnę nożyczkami bez zawahania - podkreślił.

Dług względem OPEC wzrósł już do około 150 tysięcy.