Zwrot akcji w Juventusie. To on ma poprowadzić "Starą Damę"
Wciąż nie wiadomo oficjalnie, kto w przyszłym sezonie poprowadzi Juventus. Nowe wieści w tej sprawie przekazał Gianluca Di Marzio.
W lipcu ubiegłego roku turyńczycy zatrudnili Thiago Mottę. Włoch nie sprawdził się na Allianz Stadium i już w marcu został zwolniony.
Tymczasowym następcą Motty został Igor Tudor. Pod jego wodzą "Bianconeri" rozegrali dziewięć meczów, notując pięć zwycięstw, trzy remisy i jedną porażkę. Udało im się awansować do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Pierwotnie informowano, że Chorwat ustąpi miejsca po Klubowych Mistrzostwach Świata. W fazie grupowej tego turnieju "Juve" zmierzy się z Al-Aid, Wydad Casablanca i Manchesterem City.
Kandydatami do objęcia drużyny byli Antonio Conte i Gian Piero Gasperini. Ten pierwszy zdecydował się pozostać w Napoli, a drugi będzie następcą Claudio Ranieriego w Romie.
Działacze "Starej Damy" nie mają już pod ręką kolejnych nazwisk. Według doniesień klub chce zatem zatrzymać Tudora na kolejny rok. Szkoleniowiec odbył już pozytywną rozmowę z Damienem Comollim, nowym dyrektorem generalnym "Bianconerich".
- Juventus chce, żeby Igor Tudor pozostał na ławce trenerskiej w przyszłym sezonie. Klubowe Mistrzostwa Świata mogą mieć wpływ na ostateczną decyzję, ale na razie "Bianconeri" odłożyli na bok pomysły dotyczące zatrudnienia innych szkoleniowców - opisał Di Marzio.