Zwycięski powrót Feio! Radomiak idzie w górę tabeli

Feio wrócił do Ekstraklasy po blisko pięciomiesięcznej przerwie. W tym czasie zaliczył krótki pobyt we francuskiej Dunkierce. Od kilku tygodni był przymierzany do Radomiaka. Jego angaż w tym klubie w ostatnich dniach w końcu stał się faktem.

Radomiak objął prowadzenie po akcji z 34. minuty. W pole karne Lechii wpadł Capita Capemba i oddał znakomity strzał w kierunku dalszego słupka. Alex Paulsen był bez szans.

Lechia mogła odrobić straty po przerwie. W 65. minucie świetną okazję zmarnował Tomas Bobcek. Słowak minął już Filipa Majchrowicza, kopnął w kierunku pustej bramki, ale piłkę w drodze do siatki zatrzymał Jan Grzesik.

Kilka minut później znów zagotowało się pod bramką Radomiaka. Bobcek zagrał do Mohameda Awada, ten dograł przed bramkę, ale do piłki nie dosięgnął Bogdan Viunnyk.

Goście wyprowadzili drugi cios w 84. minucie. Po strzale Roberto Alvesa tor lotu piłki zmienił Abdoul Tapsoba. Paulsen nie zdołał skutecznie interweniować. Pierwotnie gol nie został uznany z powodu spalonego. Decyzja została zweryfikowana na korzyść zespołu z Radomia po analizie VAR.

Lechia grała do końca. Została za to nagrodzona już w doliczonym czasie gry. W zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki skierował Viunnyk.

Radomiak dzięki zwycięstwu przesunął się do górnej połowy tabeli. Jest ósmy - do strefy pucharowej traci tylko dwa punkty. Lechia zajmuje szesnaste miejsce.