Piłka ręczna. Polacy zaczęli mistrzostwa Europy. Ambitna walka ze Słowenią

Po raz pierwszy w historii w mistrzostwach Europy w piłce ręcznej biorą udział 24 zespoły. Wśród nich jest reprezentacja Polski, która w fazie grupowej trafiła na Słowenię, Szwajcarię oraz jednego z trójki gospodarzy turnieju - Szwecję.

Drużyna prowadzona przez Patryka Rombla nie należy do faworytów turnieju. Wręcz przeciwnie, eksperci uważają nasz zespół za jeden z najsłabszych w stawce. Mecz ze Słowenią długimi fragmentami był jednak bardzo wyrównany. Co prawda początek nie był dobry w wykonaniu Polaków, bo szybko przegrywali 1:4, lecz później potrafili odpowiedzieć rywalom.

Zmorą biało-czerwonych były niewykorzystane rzuty karne. Dwukrotnie rzuty Polaków z siedmiu metrów bronił Klemen Ferlin. Gdyby nie to, do przerwy mogliśmy mieć remis. Zamiast tego Słoweńcy prowadzili 13:11.

Na początku drugiej odsłony rywale powiększyli prowadzenie do pięciu goli, a później spokojnie je utrzymywali. Polacy ambitnie walczyli o odrobienie strat, lecz nie potrafili zbliżyć się do rywali bardziej niż na trzy gole. Ostatecznie biało-czerwoni przegrali cały mecz 23:26. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano bramkarza Słoweńców, Klemena Ferlina.

W niedzielę Polacy zmierzą się ze Szwajcarią, a we wtorek ze Szwecją. Do kolejnej fazy turnieju z każdej grupy awansują po dwa zespoły.