Gwiazdy do wzięcia! Im zaraz wygasają kontrakty. Lista pełna mocnych nazwisk

W tym roku sytuacja z wygasającymi kontraktami zawodników wygląda bardziej skomplikowanie niż zwykle - wszystko z powodu rozpoczętych już Klubowych Mistrzostw Świata. Piłkarze podzielili się więc na różne grupy. Część z nich zmieniła barwy klubowe jeszcze przed 30 czerwca, by w KMŚ założyć już nowy trykot. Trent Alexander-Arnold zamienił Liverpool na Real Madryt, Jonathan Tah Bayer na Bayern, a Jorginho Arsenal na Flamengo. Inni tym turniejem żegnają się z obecnymi drużynami - m.in. Luka Modrić i Lucas Vazquez z “Królewskimi”, a Thomas Mueller i Leroy Sane z Bayernem. Chorwat ma przejść do Milanu, a przyszłość Hiszpana i Niemca nie jest jeszcze znana. Sane z kolei mocno zaskoczył, składając podpis pod kontraktem z Galatasaray. Tureccy kibice już dali czadu.

Można wyróżnić też graczy, którzy podpisali już umowę z nowym pracodawcą i 1 lipca formalnie się tam przeniosą. Najgłośniejszy przypadek to Kevin De Bruyne. Belg nie wywiesił białej flagi, jeśli chodzi o piłkę na najwyższym poziomie - zamiast wybrać spokojną emeryturę poza Europą, dołączy do SSC Napoli. Uwagę zwraca też inny środkowy pomocnik, Angel Gomes. Media łączyły go z większymi klubami niż OSC Lille i owszem, do takiego trafił, ale na lokalnym podwórku. Wziął go Olympique Marsylia.

Patrząc na listę piłkarzy z kontraktami do 30 czerwca, widzimy więcej gorących nazwisk. Absolutnie największe z nich to Cristiano Ronaldo, choć tutaj musimy postawić gwiazdkę. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie dojdzie do sensacji i CR7 będzie kontynuował grę w Al-Nassr. Sam to zapowiedział na zgrupowaniu reprezentacji Portugalii. Natomiast nauczeni doświadczeniami z przeszłości, m.in. dotyczącymi innych gigantów, jak Leo Messi czy Kylian Mbappe, niczego na 100% nie przesądzamy. Zostawiamy furtkę lekko uchyloną, na wypadek szalonego zwrotu akcji.

Pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki prawdopodobnie pozostanie w lidze saudyjskiej. W niej niedawno totalnie nie poszło Neymarowi, któremu przepowiadano zresztą podobną liczbę Złotych Piłek, ale ta kariera to wielkie rozczarowanie. Dziś “Ney” znów jest w ukochanym Santosie, lecz furory tam nie zrobił, w pół roku nie przebił nawet 800 minut. Planowaną odbudowę przed jeszcze jedną próbą zawojowania Europy powstrzymały, a jakże, kontuzje. Tym samym 33-letni już podupadły gwiazdor być może pozostanie w ojczyźnie na dłużej. Być może, bo kilka tygodni temu sam zasiał ziarno niepewności do własnej przyszłości. Od tego czasu nie było przełomu, a atmosferę podgrzały tureckie media, pisząc o propozycji dla Neymara z Fenerbahce.

Najbardziej rozchwytywanym piłkarzem wśród tych młodszego pokolenia jest z kolei Jonathan David, rokrocznie ładujący gola za golem w OSC Lille. Kanadyjczyk ma 25 lat, wygasający kontrakt i blisko setkę bramek w Ligue 1 oraz Lidze Mistrzów. Media od dawna rzucają jego nazwiskiem w kontekście wielu topowych ekip. Przewijała się FC Barcelona, przewijali się giganci z Anglii, a ostatnio dominował temat włoski. Juventus, Inter, Napoli - żaden z tych klubów Davidem by z pewnością nie pogardził. Decyzja jak dotąd nie zapadła, piłkarz ma duży komfort wyboru. Więcej pisaliśmy o nim TUTAJ.

Patrzymy dalej, rzucając okiem do Premier League. Tu spore emocje wśród kibiców Arsenalu wzbudzają losy Thomasa Parteya. Długo zanosiło się na rozstanie Ghańczyka z ekipą “The Gunners”, ale informacje z końcówki sezonu wskazywały, że Mikel Arteta chętnie przedłuży z nim współpracę. Angielscy insiderzy sugerowali roczną lub dwuletnią umowę dla pomocnika, jednak nic jeszcze nie zostało podpisane. Każdy dzień zwłoki rodzi pytania, czy aby na pewno Partey, za którym ciągną się szokujące i nie w pełni wyjaśnione sprawy pozasportowe, nie opuści Londynu. Wcześniej łączono go z wyjazdem na Bliski Wschód lub do Turcji - temat tego drugiego kierunku właśnie odżył.

Kadrę sprząta Manchester United. Jasnym jest, że z Old Trafford żegnają się Christian Eriksen czy Victor Lindelof. Duńczyk miał w minionym sezonie przebłyski, wygląda na kogoś, kto nadal może rywalizować na niezłym poziomie. Wśród pojawiających się doniesień najciekawiej chyba prezentują się te o możliwym przejściu do Wrexhamu. “Klub Hollywood”, będący w rękach słynnego aktora Ryana Reynoldsa, pędzi w stronę Premier League, właśnie awansował do Championship. Pozyskanie Eriksena miałoby ręce i nogi, miałoby wartość i sportową, i marketingową. Doświadczony pomocnik był też przymierzany do szkockich Rangersów.

Gromada znanych w Premier League twarzy szykujących się do zmiany klubu jest większa. Wiemy, że West Ham opuści Łukasz Fabiański, chcący pozostać w Anglii (Londynie?) z uwagi na dobro dziecka. Razem z nim “Młoty” żegnają Vladimira Coufala. Dalej: solidny ligowiec Tyrick Mitchell odchodzi z Crystal Palace, Dominick Calvert-Lewin po latach rozstaje się z Evertonem, a Kyle Walker-Peters z Southampton. Z Wysp zapewne wyjedzie rzucany po różnych klubach Sergio Reguilon, od którego wreszcie uwalnia się Tottenham. Umowy wygasają także innym lewonożnym graczom: Nicolasowi Tagliafico (Lyon) czy Reinildo Mandavie (Atletico).

We Włoszech mamy na liście m.in. Mario Pasalicia, Davide Zappacostę (obaj Atalanta), Ondreja Dudę, Pawła Dawidowicza (obaj Hellas), Marko Arnautovicia (Inter), Alexa Mereta (Napoli), czy Lukę Jovicia (Milan). Chorwacki “flop” otrzymał ofertę z meksykańskiego Cruz Azul, gdzie występuje Mateusz Bogusz - może tam pokaże formę strzelecką sprzed lat? W temacie Serie A niewykluczone jest, że do ojczyzny wróci Marco Verratti, mający za sobą dwa lata gry w katarskim Al-Arabi SC. Odwrotny kierunek może obrać Alexandre Lacazette, z łzami w oczach żegnający ostatnio ukochany Olympique Lyon. Mówi się o nim w kontekście przeprowadzki do Kataru, Arabii Saudyjskiej lub Turcji.

W najbliższych dwóch tygodniach powinna wyjaśnić się przyszłość wielu wspomnianych wyżej zawodników. Wiemy jednak, że piłkarze nie zawsze lubią się spieszyć, niekiedy czekając z decyzją bliżej zamknięcia letniego okienka. Jedno jest pewne: warto obserwować rynek wygasających kontraktów, bo ten lubi zaskoczyć. Wszystkie najnowsze i najciekawsze informacje znajdziecie oczywiście na Meczyki.pl.