Kolejna perła FC Barcelony. Złoty dzieciak zszokował wszystkich. "Trudno mi znaleźć u niego braki"

Kolejna perła Barcelony. Złoty dzieciak zszokował wszystkich. "Trudno mi znaleźć u niego braki"
MATTEO CIAMBELLI / pressfocus
Piotrek - Przyborowski
Piotrek Przyborowski16 Mar · 10:30
Choć nie minęły jeszcze dwa miesiące od jego debiutu w pierwszym zespole, wydaje się, że Barcelona wyhodowała sobie kolejną perełkę. Pau Cubarsi z tygodnia na tydzień prezentuje się coraz lepiej. Przykład młodego defensora może wskazać klubowi drogę, którą ten powinien zmierzać.
Takiego obrotu spraw nie spodziewali się nawet najwięksi fani młodych talentów i futbolu młodzieżowego, szczególnie w wydaniu La Masii. FC Barcelona w ciągu kilku ostatnich okienek sprowadziła wielu środkowych obrońców. Kiedy jednak nadszedł kluczowy fragment sezonu, Xavi bez żadnego wahania zdecydował się postawić na tej newralgicznej pozycji 17-letniego wychowanka, dla którego to dopiero pierwsze kroki na seniorskim poziomie. Pau Cubarsi póki co zdaje jednak ten egzamin celująco. Był jednym z bohaterów rewanżowego spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Napoli (3:1) i został nawet wybrany MVP tego meczu. Dla bliżej śledzących La Ligę kibiców jego dobra postawa w starciu z mistrzem Włoch nie była jednak niczym niezwykłym. Cubarsi od pierwszego spotkania w ekipie Xaviego pokazuje bowiem, że nie jest wystawiany ze względu na łatkę “młodego talentu”, ale przede wszystkim przez pryzmat już teraz wysokich umiejętności. A przecież te wciąż może jeszcze rozwinąć.
Dalsza część tekstu pod wideo

Spełnia najważniejsze kryterium

Jeszcze dwa miesiące temu wiedzieli o nim zapewne głównie ci bardziej fanatyczni kibice Barcelony. Teraz jego imię poznała już cała Europa. Sam Cubarsi niemal na pewno się tego nie spodziewał. Przed rozpoczęciem tego sezonu mógł jedynie w snach rozważać i marzyć o debiucie w La Lidze. Tymczasem okazało się, że nie tylko może liczyć tam na pierwsze minuty, ale w ciągu niecałych dwóch miesięcy od debiutu uzbiera ich niemal tysiąc i stanie się podstawowym defensorem “Dumy Katalonii”.
- Cubarsi po prostu umie bronić. Nie przegrywa pojedynków jeden na jeden. Jest fenomenalny w wyprowadzaniu piłki. W pierwszym kwadransie rewanżowego meczu z Napoli piłkarze mistrza Włoch próbowali postraszyć go mocnym pressingiem. Dość szybko zorientowali się, że to nie jest jednak najlepszy pomysł, bo Pau rzeczywiście jest najlepszy w wyprowadzaniu piłki spośród wszystkich stoperów Barcelony. To mi imponuje u niego najbardziej. Jest dobrym obrońcą, ale jednocześnie ma cechę niezbędną, by być stoperem Barcelony, czyli pełni również funkcję pierwszego rozgrywającego - mówi nam Michał Gajdek, redaktor naczelny FCBarca.com.
pau cubarsi fc barcelona 2024
Alex Carrera / pressfocus
Od ligowego debiutu z Betisem pod koniec stycznia, Cubarsi wystąpił w każdym spotkaniu “Dumy Katalonii”. Barcelona w sumie przegrała w tym czasie w lidze tylko raz - z Villarrealem (3:5) - i zaczęła powoli łatać wcześniej dziurawą jak ser szwajcarski obronę. Nie ma końca nad zachwytami pod adresem piłkarza, który swoje pierwsze kroki stawiał w akademii Girony (do La Masii trafił jako 11-latek). I obserwując jego grę, w sumie trudno jest się do czegokolwiek przyczepić.
- Długo się nad tym zastanawiałem, ale w zasadzie ciężko wskazać brakujący mu element. Jeśli chodzi o takiego Araujo, to choć wiem, że jest to dobry albo i bardzo dobry obrońca, zdaję sobie sprawę z tego, że mógłby popracować nad wyprowadzaniem piłki. W przypadku Cubarsiego tak nie jest. Oczywiście powinien wciąż pracować nad regularnością i w sumie nie wiemy jeszcze, jak rozwinie się pod kątem fizycznym. Nie zapominajmy jednak, że to wciąż bardzo młody, zaledwie 17-letni chłopak. Musi jeszcze nabrać masy mięśniowej. Bardzo szybko zaczyna bowiem grać na najwyższym poziomie, a przez to w przyszłości może być bardziej podatny na kontuzje - dodaje Gajdek.

La Masia przyszłością

Piłkarzem, który debiutował w Barcelonie w równie młodym wieku co Cubarsi, a później przypłacił to różnymi kontuzjami, jest choćby Ansu Fati. Kariera piłkarza ochrzczonego swego czasu tytułem “nowego Messiego” nie toczy się jednak obecnie w takim tempie jak powinna. Spory wpływ na to mogły mieć urazy wynikające właśnie z nadmiernej eksploatacji w tak młodym wieku. Nie oznacza to jednak, że ktokolwiek miałby czelność sugerować “Blaugranie” zmniejszenie liczby adeptów La Masii wprowadzanych do pierwszego zespołu.
- Od zawsze powtarzałem, że przyszłością, jak i teraźniejszością Barcelony jest właśnie La Masia. Jedynym korzystnym aspektem obecnej sytuacji finansowej klubu jest właśnie to, że nie możesz ściągnąć sobie jakiegoś przypadkowego stopera za te 10 czy 15 milionów euro, o którym za rok czy dwa nikt nie będzie pamiętać, tylko musisz opierać swoją grę na młodych chłopakach z akademii - mówi Gajdek. - Tak naprawdę od zawsze uważałem, że Barcelona powinna oszczędzać i zamiast wydać na trzech średnich zawodników po 30 milionów euro lepiej byłoby jej sprowadzić jednego super gracza za 100 milionów, a pozostałe dwie pozycje obsadzić wychowankami. To powinno być filozofią klubu, którą zresztą przecież do pewnego momentu próbowano wdrożyć i ona funkcjonowała wtedy bardzo dobrze. Dlatego teraz przyjęcie takiej postawy byłoby najlepszym rozwiązaniem - uzupełnia nasz rozmówca.
FC Barcelona w pewnym momencie chyba rzeczywiście nieco zapomniała o wciąż bardzo dobrze szkolącej akademii. Tymczasem w okresie kryzysu finansowego La Masia okazuje się prawdziwym wybawieniem. Tacy gracze jak Pedri i Gavi mają już wypracowaną przez siebie markę, a w kolejce są kolejne talenty, które coraz mocniej zadomawiają się w pierwszej drużynie i dają kibicom “Barcy” nadzieję na lepsze jutro. Cubarsi oczywiście zalicza się do tej grupy.
- Od 2020 roku, kiedy pandemia zaczęła wywierać spory wpływ na kondycję finansów “Barcy”, w pierwszym zespole zadebiutowało wielu młodych zawodników. Oczywiście są gracze tacy jak Ansu Fati, Abde Ezzalzouli czy Nico Gonzalez, którzy nie do końca sprostali oczekiwaniom, ale jak spojrzysz na ogólny bilans, to dzięki całej tej sytuacji w pierwszym zespole pojawiło się wielu ciekawych zawodników. Jest Ronald Araujo, który co prawda nie jest wychowankiem, ale grał w rezerwach, a do tego coraz silniejszą pozycję w zespole mają tacy gracze jak Alejandro Balde, Fermin Lopez czy właśnie Pau Cubarsi - wymienia Gajdek.
pau cubarsi fc barcelona 2024
Sergio Ruiz / pressfocus

Kłopot bogactwa

Obserwatorzy wskazują na to, że u Cubarsiego na boisku w ogóle nie jest widoczny jego wiek. Mimo braku większego doświadczenia wygląda, jakby miał za sobą co najmniej 200 meczów na poziomie Primera Division. Jego statystyki przeciwko Napoli są imponujące - wygrał 100% swoich pojedynków (6/6) i miał 61 podań, z czego dziewięć długich. I to wszystko w swoim debiucie w Lidze Mistrzów.
- To jest wychowanek, Katalończyk, chłopak stąd. Widać, że mu na tym wszystkim bardzo zależy. On też się bardzo dojrzale wypowiada. To wszystko doceniają jego starsi koledzy. Nawet Robert Lewandowski w ostatnim wywiadzie dla TVP Sport wypowiedział się na temat ludzkiej strony Cubarsiego i bardzo chwalił tego młodego zawodnika. On ma przyszłość w Barcelonie, twardo stąpa po ziemi i się nie zagrzewa. Włodarze Barcelony na pewno się cieszą, bo to oznacza, że być może latem będą mogli sprzedać któregoś z pozostałych stoperów - zauważa redaktor naczelny FCBarca.com.
A przecież akurat na tej pozycji Xavi nie może narzekać na brak opcji. Barcelona ma do tego stopnia problem z nadmiarem stoperów, że niektórzy muszą występować na nie do końca swoich pozycjach. Jules Kounde gra na boku obrony, a Andreas Christensen z konieczności łata dziury w środku pola. Szczególnie Francuz ma być niezadowolony z takiej sytuacji, ale godzi się na nią, bo sam wie, że inaczej, mimo ogromnych umiejętności, mógłby nie łapać się do wyjściowej jedenastki.
- A przecież nie możemy zapominać o jeszcze wypożyczonych zawodnikach takich jak Clement Lenglet czy Eric Garcia. Na tej pozycji "Duma Katalonii" spotyka się z kłopotem bogactwa i latem na pewno dojdzie do jakiejś sprzedaży, ale raczej nie Cubarsiego. Obok Ronalda Araujo to jest ten piłkarz, którego nikt nie chciałby sprzedawać. Wcześniej wydawało się, że takim graczem mógłby być Eric Garcia, ale on trochę nie domagał jednak w kwestiach stricte defensywnych. Cubarsi potrafi za to i wyprowadzić piłkę, i skutecznie bronić, dlatego jest idealnym uzupełnieniem dla Araujo - podsumowuje Gajdek.
pau cubarsi fc barcelona 2024
pressinphoto / pressfocus

Przeczytaj również