Oceny po meczu Polska - Węgry. Fatalni Puchacz i Piątek, przeciętny Cash, Szczęsny znów mógł zrobić więcej

Oceny po meczu Polska - Węgry. Fatalni Puchacz i Piątek, przeciętny Cash, Szczęsny znów mógł zrobić więcej
Rafał Rusek / PressFocus
Reprezentacja Polski przegrała z Węgrami 1:2 (0:1) w meczu wieńczącym fazę grupową eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Oto, jak oceniliśmy biało-czerwonych po tym spotkaniu. Więcej o samym starciu z "Madziarami" przeczytacie TUTAJ.
Noty wystawiliśmy w skali 1-10. Wyjściowa ocena to "5".
Dalsza część tekstu pod wideo

Wojciech Szczęsny - 4

Długo był bezrobotny, bo inicjatywę mieli biało-czerwoni. Trochę zabiły nam serca, gdy po dośrodkowaniu z lewego skrzydła wybił piłkę wprost przed siebie, ale na szczęście nie dopadł do niej żaden z rywali. Stracony gol? Mówiąc delikatnie - mógł zrobić więcej. Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy ładnie obronił strzał po długim rogu. Przy drugim golu bez szans.

Jan Bednarek - 6

Nie był zamieszany w stracone gole, trudno więc obniżać mu za nie notę. Poza tym pewny w swoich interwencjach. Pokazał się nawet pod polem karnym rywali, gdy najpierw świetnie odebrał piłkę, a później omal nie znalazł się w sytuacji bramkowej po dograniu Piątka. Dołożył też swoje trzy grosze przy golu na 1:1. To jego strzał "dobijał" Świderski.

Paweł Dawidowicz - 6

Mimo wyniku niezły występ Dawidowicza. Nie zawodził w grze obronnej. Nawet jeśli zdarzył mu się błąd, po chwili potrafił go naprawić. Do poprawki piłki zagrywane do przodu, bo było ich sporo i do większości można mieć spore wątpliwości.

Tomasz Kędziora - 5

Podobnie jak koledzy z bloku obronnego - raczej nie popełniał błędów. Próbował też bardzo ciekawej piłki do Piątka, którego jednak uprzedził bramkarz rywali. Trochę spuścił z tonu po przerwie. Częściej miał kłopoty, złapał też żółtą kartkę.

Tymoteusz Puchacz - 1

Puchacz, jak to Puchacz. Długo był aktywny, szarpał, sporo biegał, ale zdecydowanie brakowało mu dokładności przy zagraniach. Poza tym zaliczył "asystę" przy bramce dla rywali, notował też straty i faule (jeden z nich skończył się kartką). Zasłonę milczenia warto też spuścić na jego zachowanie przy golu na 2:1 dla Węgrów. Za to nie dwója, a jedynka.

Matty Cash - 3

Obiecująco wszedł w mecz. Sporo graliśmy wówczas prawą stroną, a Cash co rusz pokazywał się do gry. Niestety kiepsko wyglądały jego dogrania, a z minuty na minutę po pierwsze - było go w ofensywie coraz mniej, po drugie - zdarzyła mu się strata czy bezmyślny faul od tyłu, za który słusznie zobaczył kartkę.

Karol Linetty - 3

Strata, faul, dobry odbiór, strata, faul. Tak w skrócie można opisać występ Linettego. Jego nazwisko częściej można było wymieniać w kontekście negatywnych dla nas zdarzeń. Wydaje się, że z trójki naszych pomocników, którzy rozpoczynali mecz, to właśnie Linetty był dziś najsłabszy.

Jakub Moder - 5

Mógł się podobać. Co rusz uruchamiał Puchacza, ciągle był pod grą, mógł zaliczyć asystę po dobrym dograniu do Piątka, próbował też strzałów na bramkę. Nie bał się gry, próbował nieoczywistych rozwiązań, za co warto go pochwalić. Na minus fakt, że to jemu przy golu uciekł Schafer. Co zaskakujące - zszedł już w przerwie.

Mateusz Klich - 4

Wszedł w mecz całkiem nieźle. Zagrał kilka dobrych piłek, m.in. do Casha na prawym skrzydle i za plecy do Piątka. Fajne zagrania przeplatał jednak zdecydowanie gorszymi. Czasami zbyt długo zwlekał z decyzją. Zdarzyło mu się też stracić futbolówkę. I co najgorsze - złapał kartkę, przez którą będzie wykluczony z pierwszego meczu barażowego.

Karol Świderski - 7

Grał zdecydowanie głębiej niż Piątek i kilka razy jego zejście do rozegrania mogło się podobać. A to mieliśmy rzut wolny po faulu na nim, a to fajnie odnalazł w polu karnym Modera, gdy ten kończył akcję strzałem. Na pierwszy strzał czekał do 62. minuty, ale od razu zakończył go golem. Głównie za niego podnosimy notę.

Krzysztof Piątek - 2

Piątek niestety pozytywnie nie zaskoczył. Widać, że jest daleko od optymalnej formy. Starał się, biegał, szarpał, nawet uderzał na bramkę, ale niewiele z tego wynikało. Głównie źle dogrywał do kolegów. Przed przerwą zaliczył 10 strat! Jedynki nie dostaje tylko dlatego, że zdarzyły mi się pojedyncze niezłe zagrania.

Piotr Zieliński - 6

Mocno usprawnił i przyspieszył naszą grę w środku pola. Od razu zaczęło to funkcjonować lepiej. To on dośrodkowywał też z rzutu rożnego przy golu Świderskiego. Bezpośrednia asysta to nie była, ale i tak trzeba docenić zagrania pomocnika Napoli. Pozostaje pytanie - dlaczego nie grał od początku?!

Arkadiusz Milik - 5

Zostajemy przy nocie wyjściowej. Milikowi nie można odmówić chęci i pokazywania się do gry. Próbował strzałów i dograń do kolegów. Trudno mieć do niego większe pretensje.

Kamil Jóźwiak - 5

Podobnie jak Milik. Przynajmniej można odnotować jego wejście, czego nie powiemy o wszystkich rezerwowych. Jóźwiak szarpał na prawym skrzydle, dograł kilka kąśliwych piłek, ale niestety żadna z nich nie okazała się kluczowa. Nota wyjściowa.

Przemysław Frankowski, Przemysław Płacheta - bez oceny

Chociaż ten pierwszy zagrał całkiem długo, bo wszedł w 65. minucie, trudno napisać cokolwiek o jego występie. Nie popełniał błędów, ale nie dał też nic z przodu. Występ Płachety? Jakby go nie było.

Przeczytaj również