Pod nieobecność De Bruyne to on ma być liderem Belgii. To dla niego turniej życia

Pod nieobecność De Bruyne to on ma być liderem Belgii. To dla niego turniej życia
Xinhua / PressFocus
Mimo że dopiero co skończył 24 lata, ma na koncie już ponad 350 występów na seniorskim poziomie. Youri Tielemans w minionym sezonie był kluczowym piłkarzem Leicester. A teraz, przynajmniej chwilowo, musi wejść w buty Kevina De Bruyne na EURO. I nawet jeśli KDB wróci do gry, Tielemans nadal będzie ważnym punktem reprezentacji Belgii.
“Lisy” na ostatniej prostej przegrały wprawdzie (znów!) wyścig o udział w Lidze Mistrzów, ale dla ekipy z King Power Stadium i tak był to niesamowicie dobry sezon. Piąte miejsce w Premier League oznacza powtórzenie solidnego wyniku z poprzednich rozgrywek, a w dodatku klub z East Midlands po raz pierwszy w 137-letniej historii zdobył Puchar Anglii. Tego drugiego sukcesu nie byłoby, gdyby nie właśnie Tielemans. Belg nie tylko rozegrał w FA Cup komplet minut, ale także strzelił trzy gole. Wśród tych bramek było przede wszystkim fantastyczne trafienie w finale na Wembley, które zapewniło jego drużynie wygraną 1:0 nad Chelsea.

Wczesny start

Tielemans to przykład piłkarza, który wcale nie musiał długo aklimatyzować się na seniorskim poziomie. Pochodzący z flamandzkiej części Belgii piłkarz w pierwszym zespole Anderlechtu premierowe spotkanie rozegrał bowiem już w lipcu 2013 roku, niedługo po świętowaniu 16. urodzin, stając się tym samym czwartym najmłodszym debiutantem w historii klubu.
Trener John van den Brom dość stopniowo wprowadzał młodego pomocnika do drużyny, a ten z miesiąca na miesiąc notował kolejne występy. Tielemansa podstawowym zawodnikiem wyjściowej jedenastki uczynił jego następca, doskonale znany w Polsce Besnik Hasi. U niego późniejszy gwiazdor reprezentacji Belgii grał wszystko od deski do deski. Ostatecznie nastoletni wtedy jeszcze piłkarz w pierwszym pełnym sezonie w seniorskim zespole rozegrał łącznie we wszystkich rozgrywkach aż 35 spotkań. Później poniżej tej liczby zszedł już tylko raz - w sezonie, w którego środku przechodził z Monaco do Leicester.

Miało być tak pięknie

To właśnie drużyna z Księstwa była pierwszym przystankiem na drodze Tielemansa do wielkiego futbolu. Po wygraniu z Anderlechtem czterech trofeów, w tym dwóch mistrzostw Belgii, i mając już za sobą także pierwsze występy w reprezentacji narodowej, latem 2017 roku zdecydował się na transfer za ponad 25 milionów euro do aspirującego wówczas do europejskiej czołówki mistrza Francji.
- Wydawało się, że ta decyzja była bardzo przemyślana: bez problemów z aklimatyzacją (język), nowy start w życiu (młody ojciec), ale potem wiele się zmieniło. Wyprzedano najlepszych piłkarzy, a trener Jardim nie potrafił wprowadzić jedności w grupie. Starsi piłkarze nie rozmawiali z młodszymi i Youri czuł się odizolowany od zespołu - mówi nam Mariusz Moński, założyciel konta “Belgijska piłka” na Twitterze.
Mimo to Belg również na Stade Louis II ostatecznie zbudował swoją pozycję. W kolejnym sezonie, w którym Monaco walczyło do końca o ligowy byt, w pojedynczych spotkaniach zdarzyło mu się nawet przywdziewać opaskę kapitańską. On sam w wywiadach często wspomina z kolei, że gra w Księstwie sporo go nauczyła.
EURO MECZ DNIA 2
własne

Kluczowa zmiana

W zupełnie przebudowanym i niepewnym przyszłości Monaco Tielemans nie widział już jednak dla siebie miejsca. W ostatnim dniu zimowego okienka transferowego sezonu 2018/2019 zdecydował się na wypożyczenie do Leicester, do którego ściągnąć postanowił go Claude Puel.
I choć wydawało, że i w tym przypadku ruch ten mógł okazać się mocno ryzykowny, bo zaledwie kilka tygodni później francuskiego szkoleniowca w Leicester już nie było, to jednak ta zmiana być może okazała się kluczowa dla losów Belga. Następcą Puela w lutym 2019 został bowiem Brendan Rodgers, który uczynił z Tielemansa jednego z najlepszych pomocników Premier League.
- Przede wszystkim widać, że Brendan Rodgers ma rękę do pojedynczych piłkarzy. Tielemans to piłkarz o żelaznych płucach, ale nie nazwałbym go typowym graczem box-to-box. Jest doskonały w rozegraniu piłki, potrafi strzelić z dystansu - zauważa Filip Macuda, obserwator angielskiego futbolu i dziennikarz sportowy.

Ma jeszcze czas

Dziewięć goli i sześć asyst w aż 51 występach w minionym sezonie, przy jednoczesnym braku awansu Leicester do Ligi Mistrzów, sprawiły, że w mediach zaczęto spekulować, czy aby Tielemans nie powinien spróbować sił w zespole z jeszcze wyższej półki. Wydaje się jednak, że wciąż ledwie 24-letni zawodnik na ten krok ma jeszcze czas.
- Kontrakt z Leicester wygasa w 2023 roku, więc Lisy mają jeszcze rok, by przekonać go do pozostania u siebie i podpisania nowej umowy. Jeśli jej nie podpisze w najbliższym czasie, to wydaje mi się, że jest lista klubów, które byłyby zainteresowane Belgiem. Pytanie tylko, czy sam Tielemans nie chciałby dalej brać udziału w projekcie Rodgersa? - zastanawia się Macuda.
Belg na King Power Stadium już jest mocno doceniany. Niedawno został wybrany przez kibiców “Lisów” najlepszym zawodnikiem sezonu. Ciężko więc wyobrażać sobie, by teraz miałby odejść z miejsca, w którym jest mu aż tak dobrze.
- Powinien zostać i tak pewnie zrobi. Youri nie lubi częstych zmian i jeżeli gdzieś czuje się świetnie, to bardzo dobrze wpływa na jego grę. Tak właśnie jest w Leicester. Jest doceniany i szanowany. Drużyna gra dobrze i myślę że tego lata raczej nie powinien zmieniać klubu - uważa Moński.

Turniej życia

Teraz przed Tielemansem pierwszy wielki turniej, podczas którego będzie jednym z kluczowych zawodników reprezentacji Belgii. Na Euro 2016 nie pojechał, a na mistrzostwach świata w Rosji w wyjściowym składzie wyszedł w tylko dwóch spotkaniach.
- Z pewnością, gdy kadrę opuścili Fellaini, Dembele czy Nainggolan, a kontuzji nabawił się Witsel, jego znaczenie reprezentacji bardzo wzrosło. Jest podstawowym graczem i wraz z De Bruyne odpowiada za kreowanie gry “Czerwonych Diabłów”. Ten turniej może okazać się dla niego bardzo ważny - podkreśla Moński.
Zanim jednak jego reprezentacyjny kolega z Manchesteru City powróci do gry, to właśnie na barkach Tielemansa będzie spoczywać odpowiedzialność za drugą linię ekipy Roberto Martineza. Ta rywalizację w grupie B rozpocznie już dziś na Stadionie Kriestowskij w Sankt Petersburgu. To na tym obiekcie Tielemans w czasie mundialu rozegrał jedno z owych dwóch spotkań w wyjściowej jedenastce. Był to mecz o trzecie miejsce, po którego wygranej pomocnik wraz z kolegami mógł cieszyć się z jednego z największych sukcesów w historii kraju. Kto wie, czy na EURO “Czerwone Diabły” nie pójdą o krok dalej.

EUROkupon

Spotkanie Belgii z Rosją zapowiada się najbardziej atrakcyjnie wśród zaplanowanych na drugi dzień EURO meczów. Atutem reprezentacji Stanisława Czerczesowa będzie własne boisko, w Sankt Petersburgu. Piłkarsko jednak “Sborna” nie wydaje się tak mocna jak na rozgrywanym tam trzy lata temu mundialu. Świadczą choćby o tym wyniki z zeszłego i obecnego roku - remisy z Węgrami i Mołdawią, porażki ze Słowacją, Turcją i Serbią (aż 0:5!). Cała nadziei Rosjan w Artiomie Dziubie, który jest potężnym, silnym i skutecznym napastnikiem, ale... Belgowie mają Romelu Lukaku. Czyli Dziubę w wersji premium.
Belgia przystąpi do tego meczu z łatką faworyta i wydaje się, że powinna udźwignąć tę presję. Nawet bez Kevina De Bruyne, który wróci prawdopodobnie do gry dopiero w fazie pucharowej mistrzostw. “Czerwone Diabły” mają przecież wielu innych, znakomitych piłkarzy. Nie tylko Tielemansa, ale także Yannicka Carrasco, braci Hazard czy Thibauta Courtois w bramce. Każdy inny wynik niż triumf podopiecznych Roberto Martineza byłby sporą niespodzianką.
Dziś odbędzie się też potyczka Danii i Finlandii. Duńczycy nie bez przyczyny typowani są na jednego z czarnych koni mistrzostw. Rzadko ostatnio przegrywają, ich lider Christian Eriksen odzyskał świetną formę, a kręgosłup drużyny tworzą także Kasper Schmeichel, Simon Kjaer, Pierre-Emile Hojbjerg - uznane nazwiska. To powinno spokojnie wystarczyć do ogrania Finlandii. I to więcej niż jednym golem, choć warto się na tę okazję ubezpieczyć. pamiętając o mocno defensywnym stylu gry ekipy “Suomi”.
Poniższy kupon możesz obstawić w Fortunie, korzystając przy okazji z bonusów na EURO 2020. Jest to m.in. pierwszy zakład bez ryzyka o wartości 600zł! Kliknij TUTAJ, aby sprawdzić szczegóły promocji.
EURO KUPON 2
własne
Fortuna to legalny bukmacher, a gra u nielegalnych podlega karze. Pamiętaj, że hazard grozi uzależnieniem.

Przeczytaj również