Artykuł sponsorowany

Ważny piłkarz Rakowa odstawiony od składu! Papszun bez sentymentów

Ważny piłkarz Rakowa odstawiony od składu! Papszun bez sentymentów
Grzegorz Misiak / pressfocus
Antoni - Obrębski
Antoni ObrębskiDzisiaj · 10:20
Oliwier Zych po ponad trzech miesiącach oczekiwania wygryzł z bramki Rakowa Częstochowa jeszcze niedawno nietykalnego Kacpra Trelowskiego, topowego bramkarza ligi w poprzednim sezonie. Choć Zych ostatnio zaliczył duży błąd przy jednej z bramek w przegranym meczu z Piastem Gliwice, jego wejście do bramki trzeba ocenić dobrze.
Tego lata, po roku przerwy, Oliwier Zych wrócił na polskie boiska. Długo musiał czekać na wejście między słupki, ale gdy już to zrobił, pokazał się naprawdę solidnie. Dobra dyspozycja w bramce “Medalików” zaowocowała także ponownym zaproszeniem na zgrupowanie reprezentacji U-21. Jaka przyszłość czeka golkipera urodzonego w Gdańsku?
Dalsza część tekstu pod wideo

Z pozoru dziwny ruch

Zycha pamiętamy z dobrego okresu na wypożyczeniu w Puszczy Niepołomice, w której grał w sezonie 2023/2024. Wtedy wydawało się, że w kolejnym sezonie pójdzie za ciosem. Był temat pozostania w Niepołomicach na kolejny rok, co jednak ostatecznie nie doszło do skutku. Młody bramkarz rozgrywki 2024/25 spędził w Aston Villi, grając w drużynie U-21, a sporadycznie znajdował się też na ławce pierwszego zespołu w Premier League. Miał zatem niewiele wspólnego z regularnymi występami na odpowiednim poziomie.
Tego lata wrócił do Polski, ponownie na wypożyczenie. Tym razem jego klubem został Raków Częstochowa. Ten ruch od początku mógł wydawać się kontrowersyjny. W bramce drużyny spod Jasnej Góry znajdował się już przecież o rok starszy Kacper Trelowski, który był świeżo po świetnym sezonie 2023/24, podczas którego w Ekstraklasie zaliczył 17 czystych kont i wpuścił jedynie 23 bramki w 34 meczach. Choć takie liczby nie wystarczyły do zdobycia statuetki bramkarza sezonu, Trelowski był bardzo doceniany. Zresztą wiele osób po przyznaniu wyróżnienia Bartoszowi Mrozkowi z Lecha Poznań zgodnie twierdziło, że tytuł należał się golkiperowi “Medalików”.
W takich okolicznościach do klubu spod Jasnej Góry dołączył Zych. Ciężko było więc spodziewać się, że będzie on podstawowym bramkarzem Rakowa. Pierwsze 19 spotkań w obecnym sezonie należało do Kacpra Trelowskiego, a coraz bardziej sfrustrowany Zych nie dostawał żadnych szans mimo gry “Medalików” na kilku frontach. Pojawiały się nawet informacje o możliwym skróceniu wypożyczenia. Tak się jednak nie stało, a pod koniec października 21-latek w końcu wywalczył sobie podstawowy skład w zespole Marka Papszuna. To pokazuje, jak długim czasem w piłce mogą okazać się, w tym przypadku, dwa miesiące.
- Jest rywalizacja między bramkarzami. Mamy trzech piłkarzy na tej pozycji w podobnym wieku. Jest Trelowski, Zych i Mądrzyk. Oni rywalizują. Do tej pory pierwszym wyborem był Trelowski, bronił w 19 meczach i pozostali pracowali na swoją szansę. Uznałem, że to jest moment, żeby dać szansę Zychowi. Przeanalizuję ten mecz, przede wszystkim z trenerem Sikorskim i dalej będziemy decydować. Na tej pozycji jest spora rywalizacja - mówił Marek Papszun po meczu z Lechią Gdańsk, tłumacząc swoją decyzję.
***
W Polsce transmisje Ligi Europy oraz Ligi Konferencji UEFA są dostępne w telewizji i online. W obecnym sezonie prawo do emisji 342 meczów ma Grupa Polsat Plus – można je oglądać w Polsat Box i online w streamingu w Polsat Box Go - wszystkie na kanałach Polsatu. Spotkania dostępne są online w pakiecie Premium Sport, na dowolnym urządzeniu i w dowolnym miejscu. Faza ligowa potrwa do 18 grudnia w przypadku Ligi Konferencji i do 29 stycznia w Lidze Europy.
***

Bardzo dobre wejście

Pierwszy raz pojawił się na boisku 26 października w meczu z Lechią Gdańsk, który Raków wygrał 2:1. Od tego czasu, a więc w kolejnych pięciu spotkaniach, młody bramkarz był już “jedynką”. I choć w owych sześciu starciach zaliczył zaledwie dwa czyste konta (z Cracovią w Pucharze Polski oraz ze Spartą Praga w Lidze Konferencji), to trzeba powiedzieć, że jest w naprawdę dobrej formie.
Z sześciu puszczonych bramek w zasadzie tylko jedna obciąża jego konto. Ta z ostatniej rywalizacji przeciwko Piastowi, gdy podał piłkę do rywala. Pozostałe trafienia - raczej bez winy golkipera. Jednocześnie w meczach z Lechią, Jagiellonią czy Spartą notował bardzo dobre interwencje. Zych spisywał się na tyle dobrze, że w listopadzie otrzymał powołanie do kadru U-21 Jerzego Brzęczka. W kontekście błędu, który popełnił, należy pamiętać o tym, że w Puszczy też raz zdarzyła mu się wpadka. W końcu to on dał się pokonać z ponad połowy boiska innemu bramkarzowi - Gabrielowi Kobylakowi. Tamta wtopa nie zamazała jednak ogólnego obrazu, bo sezon spędzony w Niepołomicach był dla Zycha świetny.
- Zrobiliśmy wszystko, żeby nie zagrać takiego meczu, jak te poprzednie po przerwach na kadrę, ale nie wyszło. Gratulacje dla Piasta, że umiał nasze błędy wykorzystać, bo ja nie przypominam sobie spotkania, w którym popełnialibyśmy tak banalne błędy i prezentowali bramki. Trzeba oddać przeciwnikowi, że umiał wykorzystać te prezenty, które mu daliśmy. Ten mecz był pod tym kątem dla nas trudny, bo nie umieliśmy się pozbierać. Do gola ten mecz, można powiedzieć, był pod kontrolą. Na drugą połowę wyszliśmy bardzo dobrze, nie wykorzystaliśmy świetnej sytuacji, znowu prezent i chaos, który właściwie pozostał z nami do końca. Jedyne co chcieliśmy, to się nie skompromitować do końca i zdobyć honorową bramkę - mówił Marek Papszun na konferencji prasowej po meczu z Piastem Gliwice.

Niepewność

- Nie dyskwalifikuje nikogo po jednym błędzie, to byłaby droga donikąd. W żaden sposób nie obwiniam ani Zycha, ani Racovitana o te błędy, bo to jest wkalkulowane w piłkę. Bardziej mam zastrzeżenia do zespołu, że nie zareagowaliśmy po tej drugiej bramce. Widać było już spadek mentalu i wiary, zgubiliśmy koncepcję gry - dodawał szkoleniowiec “Medalików”.
Chociaż takie słowa powinny wskazywać na to, że przyszłość Oliwiera Zycha jest bezpieczna, i że w dalszym ciągu będzie on pierwszym bramkarzem Rakowa, to jednak nie należy tego brać za pewnik. Zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i tej dłuższej.
Po pierwsze, po słowach: “Legia chce, bym był jej trenerem, a ja chcę być trenerem Legii” Papszuna z konferencji prasowej przed meczem z Rapidem Wiedeń, niewiele rzeczy jest dziś pewnych. Niewykluczone, że za moment Raków będzie miał już nowego trenera. A wtedy rywalizacja o miejsce między słupkami, podobnie zresztą jak na innych pozycjach, może rozpocząć się na nowo.
Po drugie, wypożyczając Zycha, Raków nie zagwarantował sobie opcji wykupu. Dlatego też szanse na pozostanie zawodnika, którym rok temu interesowało się choćby Brighton, są dość niskie. Logiczne byłoby więc, gdyby Raków postawił na gracza, który w przyszłości może odejść za dobre pieniądze. Tutaj na korzyść Zycha działa fakt, że zarówno Trelowskiemu, jak i Mądrzykowi wygasają kontrakty wraz z końcem sezonu. Taki argument zostaje zatem delikatnie wytrącony, przynajmniej do momentu przedłużenia umowy z którymś z bramkarzy.
***
Oglądaj mecze polskich drużyn w rozgrywkach Ligi Konferencji UEFA w Polsat Box Go:
  • w pakiecie Premium Sport w Polsat Box Go w cenie 50 zł/30 dni, który oferuje 180 kanałów tv, w tym 24 sportowe, a wśród nich: Polsat Sport Premium, Eleven Sports, Eurosport, Polsat Sport, Polsat Sport Extra i in.,
  • wybrane mecze, w tym te z udziałem z polskich drużyn, można oglądać z TrybemPro. Dzięki niemu można analizować statystyki na żywo, tj. ustawienie zawodników na boisku, skład drużyn, gole, rzuty karne i inne.
  • dostęp na stronie polsatboxgo.pl oraz w aplikacji na urządzeniach mobilnych z systemami Android, iOS i Harmony OS, w wybranych Smart TV, Android TV, za pośrednictwem Apple TV i Amazon Fire TV,
  • funkcje Chromecast i AirPlay umożliwiające przesyłanie obrazu z telefonu lub tabletu np. na ekran TV,
  • można oglądać na 3 urządzeniach jednocześnie i tworzyć aż 5 profili do konta.
***

Gra na przyszłość

Teraz Zych musi więc potwierdzać swoją wartość i regularnie pracować na pozycję oraz, co za tym idzie, bliższą i dalszą przyszłość. Co ciekawe, Aston Villa nie informowała o długości umowy Zycha. Trudno zatem pisać o planach i zamiarach Anglików wobec młodego Polaka. Nieważne jednak w jakim klubie 21-latek będzie w przyszłym sezonie. Teraz musi robić wszystko, by okres częstochowski wyszedł mu na plus.
Wszystko wskazuje na to, że Zych kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności dostanie już w czwartkowy wieczór. Raków w roli gospodarza powalczy o punkty Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń.
Artykuł powstał we współpracy płatnej z Polsat Box Go.

Przeczytaj również