Dziennikarzem zapragnął zostać jeszcze w podstawówce i konsekwentnie dąży do obranego celu, choć chciałby złapać za ogon również kilka innych srok. Mawia, że pochodzi z futbolowej pustyni, jest więc spragniony piłki nożnej w najlepszym wydaniu, czyli w tym polskim. W drugiej kolejności śledzi Premier League. Jeśli nie piłka, to Linkin Park, Kult albo dobra książka.