Yamal vs Messi. Kto był lepszy jako 17-latek? Miażdżąca różnica. "Widać jak na dłoni"

O tym, że Lamine Yamal to dzieciak z olbrzymim potencjałem, wiemy od dawna. W ostatnich tygodniach wychowanek Barcelony przechodzi jednak samego siebie. Gra koncertowo, strzela przepiękne gole, zalicza fenomenalne asysty, prowadzi “Blaugranę” do sukcesów. Wyrasta na najlepszego piłkarza świata i śmiało może marzyć o tym, by za kilka miesięcy, jako 18-latek, odebrać pierwszą Złotą Piłkę w swojej karierze.

Niektórzy mówią, że na murawie już wygląda jak hybryda Neymara, Ronaldinho i Leo Messiego. Najczęściej, co naturalne, zestawia się go z tym ostatnim. Bo też jest wychowankiem Barcelony, bo też wiąże krawaty głównie lewą nogą. W głowie rodzi się więc kilka pytań. Czy Yamal w dłuższej perspektywie zrobi równie wielką karierę? Czy będzie w stanie sprawić, że futbol po kilku latach posuchy znów zyska niekwestionowanego króla?

Tego dowiemy się w przyszłości. Póki co widzimy jednak, że Yamal wystartował znacznie szybciej i lepiej od Messiego. Już na pierwszych metrach zyskał przewagę pod wieloma względami. Widać to jak na dłoni, gdy porównamy 17-letnie wersje obu zawodników. Wzięliśmy pod lupę liczby i dokonania na tym samym etapie kariery, a więc po ostatnim sezonie przed 18. urodzinami. Dla formalności wspomnijmy, że Hiszpan może oczywiście w kilku ostatnich meczach bieżącej kampanii jeszcze delikatnie podbić swój bilans.

Messi w obecnym wieku Yamala na dobrą sprawę stawiał dopiero swoje pierwsze kroki wśród seniorów. Był kilka miesięcy po debiucie i w całym sezonie uzbierał osiem występów, które przełożyły się na 239 rozegranych minut. Na analogicznym etapie Yamal przekroczył sto zaliczonych spotkań, w większości jako piłkarz podstawowej jedenastki.

Gdy Messi świętował swoje 18. urodziny, miał na koncie jedną zdobytą bramkę w barwach Barcelony. Co oczywiste, nie mógł wykręcić wówczas szczególnie imponującego bilansu, bo zwyczajnie nie dostawał jeszcze wielu szans. Yamal wystartował szybciej i mocniej, dzięki czemu dziś, jeszcze jako 17-latek, może pochwalić się 24 golami strzelonymi w koszulce “Blaugrany”.

Jeszcze większą dysproporcję możemy zaobserwować w liczbie asyst, bo Yamal, choć ostatnio wyraźnie się rozstrzelał, częściej do tej pory imponował decydującymi dograniami przy golach kolegów. W jego wieku Messi nadal czekał na premierową asystę.

Yamal dorzucił właśnie do swojego dorobku drugie mistrzostwo Hiszpanii, a ponadto poznał już smak triumfu w krajowym pucharze i superpucharze. Messi na analogicznym etapie kariery po raz pierwszy wygrywał La Liga, choć nie miał w tamtym sukcesie szczególnych zasług.

Messi dopiero kilka miesięcy po 18. urodzinach zaliczył swój reprezentacyjny debiut. Yamal natomiast ma za sobą 19 występów w narodowych barwach, w których strzelił cztery gole i zaliczył dziewięć asyst.

Co bardziej znamienne, Yamal zdążył zostać już nawet mistrzem Europy, będąc zresztą jednym z najważniejszych ogniw zwycięskiej Hiszpanii podczas EURO 2024. Messi na sukces z reprezentacją czekał długie lata. Swój kontynent podbił dopiero jako 34-latek.

***

Widać zatem jak na dłoni, że to Yamal wystartował bardziej imponująco. Czy jednak w dłuższej perspektywie będzie w stanie osiągnąć tyle co Messi? Może być o to piekielnie trudno. Argentyńczyk, choć wymiatać na zielonych murawach zaczął nieco później, osiągnął potem niebotyczny poziom, na którym utrzymywał się przez dobre kilkanaście lat.

Yamal musi udowodnić teraz, że nie jest tylko genialnym nastolatkiem, którego sława przeminie szybciej, niż się pojawiła. Jeśli utrzyma wysoki poziom przez lata, dokonaniami może przebić tych, którzy wydawali się nie do przebicia, a zatem wspomnianego już Messiego czy Cristiano Ronaldo. To bowiem on, chłopak z rocznika 2007, szybciej zaczął kolekcjonować ważne laury. To on przy dobrych wiatrach ma jeszcze jakieś dwie dekady, by pisać swoją historię, która przecież już teraz jest pełna wielkich momentów.

Niewykluczone, że za kilka miesięcy Yamal odbierze też Złotą Piłkę, bo w tym momencie, obok Ousmane’a Dembele, jest jednym z dwóch najpoważniejszych kandydatów do nagrody. Jeśli faktycznie to zrobi, błyskawicznie zacznie zbierać także najcenniejsze indywidualne skalpy. Warto dodać, że Messi pierwszy raz wygrał ten plebiscyt jako 22-latek.