"Po raz kolejny zrobił różnicę". Reprezentant Polski chwalony za ostatnie występy, jego forma wyraźnie wzrosła
Okres po mundialu w Katarze nie był łatwy dla Matty'ego Casha. Reprezentant Polski chwilowo stracił miejsce w składzie Aston Villi. Ostatnio znów prezentuje się jednak bardzo dobrze, co nie uszło uwadze dziennikarzy.
Prawy obrońca w zeszłą sobotę znacznie przyczynił się do tego, że podopieczni Unaia Emery'ego pokonali u siebie 1:0 Crystal Palace. Reprezentant Polski miał spory wkład w samobójczego gola Joachima Andersena.
Wcześniej z dobrej strony pokazał się także w starciu z liderującym Arsenalem, gdzie zaliczył asystę. Nie uszło to uwadze mediów. Dziennikarze "Birmingham Live" nie szczędzą pochwał pod adresem Casha.
- Cash zanotował swoją pierwszą asystę w sezonie przeciwko "Kanonierom", pomagając Villi znaleźć przewagę dzięki Olliemu Watkinsowi. Dwa mecze później przeciwko Crystal Palace prawy obrońca po raz kolejny zrobił różnicę w ostatniej tercji, wymuszając samobójczą bramkę Joachima Andersona - czytamy.
- Rozpoczął teraz trzy mecze z rzędu dla Aston Villi pod wodzą Emery'ego i wydaje się, że wygrał rywalizację na prawej obronie. Cash był również częścią obrony, która uzyskała dwa czyste konta z rzędu dopiero po raz drugi w tej kampanii - podkreślono.
W bardzo podobnym tonie na temat defensora wypowiadają się dziennikarze "Birmingham Mail". Tam Casha wybrano nawet najlepszym zawodnikiem całego spotkania.
- Pokazał swój ofensywny potencjał, jego rajd i dośrodkowanie w niebezpieczną strefę zmusiło Andersena do samobójczej bramki. Później Cash zachował koncentrację i udowodnił swoją wartość, grając przeciwko skrzydłowym Palace - napisano.