"Podcina skrzydła drużynie w najlepszym momencie meczu". Reprezentant Polski w ogniu medialnej krytyki

Pomocnik Torino w tym sezonie nie zawsze miał pewne miejsce w wyjściowym składzie swojej drużyny, ale ostatnio znów regularnie występuje od pierwszej minuty. Niedzielnego spotkania z Napoli z pewnością nie zaliczy jednak do udanych.

W pierwszej części spotkania to właśnie Linetty sprokurował rzut karny, faulując Chwiczę Kwaracchelię. Włoskie media nie szczędziły mu krytyki, oceniając najgorzej w całej drużynie.

- Linetty ma tę wadę, że podcina skrzydła drużynie w najlepszym momencie meczu. Jego wejście w Kwaracchelię było bezsensowne i niepotrzebne. Nie nadążał za zawodnikami Napoli i to było bardzo widać - pisze "Stadionews.it".

- To nie jest łatwe, gdy mierzysz się z Anguissą w świetnej formie. W 54. minucie wszedł Ivan Ilić i to błąd Juricia. Serb dałby więcej jakości i intensywności, gdyby został wystawiony od pierwszej minuty - czytamy na łamach "Calciomercato".

Zdecydowanie lepsze wrażenie wywarł na dziennikarzach Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli zaliczył asystę przy pierwszym golu Osimhena. Od portalu "Virgilio Sport" dostał notę 7,5 w 10-stopniowej skali.

- Cenny w podawaniu i napędzaniu ataków, pozwalał sobie też na efektowną grę i potwierdził, że jest niezbędny. Zabrakło mu tylko gola, którego szukał i nie mógł znaleźć - uzasadniono.