Polacy poza podium w ostatniej drużynówce sezonu! Nieudany występ bez Kamila Stocha

Pierwotnie konkurs drużynowy miał się odbyć w sobotę, ale jego rozegranie uniemożliwiły zbyt silne podmuchy wiatru. Rywalizację przełożono na niedzielny poranek. Zwycięzcę miała wskazać zaledwie jedna seria.

Po pierwszej grupie Polacy, w których składzie zabrakło tym razem Kamila Stocha, zajmowali szóste miejsce. Dał im je skok Piotra Żyły, który zaliczył 213 m.

Różnice w czołówce nie były jednak zbyt duże. Biało-czerwoni skorzystali na tym już po skoku Andrzeja Stękały (222 m) - dzięki tej próbie na półmetku zawodów zajmowali już trzecie miejsce.

Skaczący w trzeciej grupie Jakub Wolny lądował na 214 m. Po jego próbie Polacy spadli czwarte miejsce. Podium było jednak w zasięgu. Przed ostatnią grupą biało-czerwoni do trzecich Austriaków tracili 4,2 pkt.

Dawidowi Kubackiemu nie powiódł się atak na podium. Polak skoczył 204 m - ostatecznie taki rezultat zepchnął naszą drużynę na szóste miejsce. Wyprzedziła nas m.in. Norwegia, co miało znaczenie dla końcowego układu w klasyfikacji Pucharu Narodów.

Rywalizację wygrali Niemcy, którzy o blisko dziesięć punktów wyprzedzili Japonię. Podium uzupełniła drużyna Austrii.

W Planicy w niedzielę odbędzie się też konkurs indywidualny. Rywalizacja rozpoczęła się o 10:30 - raport z pierwszej serii znajdziecie TUTAJ.