Poruszająca mowa prokuratora w procesie obrońcy Man City. "Pogoń za kobietami zamieniła go w drapieżnika"

Mendy został aresztowany w sierpniu 2021 roku w związku z przestępstwami na tle seksualnym. Liczba zarzutów, które stawiano Francuzowi, stopniowo rosła. Obecnie jest oskarżany o osiem gwałtów, jeden przypadek jego usiłowania oraz jeden przypadek na tle seksualnym. Swoich czynów miał się dopuszczać między październikiem 2018 a sierpniem 2021 roku.

W poniedziałek przed sądem koronnym w Chester rozpoczął się proces gracza Manchesteru City. Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiadł Luis Saha Matturie, któremu zarzuca się m.in. osiem gwałtów. 40-latek miał znaleźć potencjalne ofiary i zwabić je do domu Mendy'ego, gdzie odbierano im telefony, a następnie gwałcono.

W sprawie ma zeznawać trzynaście kobiet. Proces rozpoczął się od mowy prokuratora Timothy'ego Craya.

- Sprawa jest prosta i nie ma nic wspólnego z piłką nożną. To kolejny rozdział bardzo starej historii - o mężczyznach, którzy gwałcą i napadają seksualnie na kobiety, bo uważają, że są potężni, a wszystko ujdzie im na sucho - mówił Cray.

- To były dla nich kobiety jednorazowego użytku. Wykorzystywane seksualnie, a następnie odrzucane na bok. Wszystko było efektem przemyślanych, planowych wyborów, które dokonywali oskarżeni - dodawał prokurator.

- Pogoń oskarżonych za tymi 13 kobietami zmieniła ich w drapieżniki, które były gotowe popełnić poważne przestępstwa. Czyny, których dokonywali, pokazują bezduszną obojętność wobec kobiet. One istniały dla nich tylko po to, by zmuszać je do seksu. Oskarżeni wiedzieli, co robią. Zamienili pogoń za kobietami w grę. A jeśli te zostały przy tym skrzywdzone, to szkoda - podkreślał Cray.

Mendy trafił do Manchesteru City w 2017 roku - angielski klub kupił go z AS Monaco za 57,5 mln euro. Był w kadrze Francji na zwycięski mundial w 2018 roku.