Prezes FC Barcelony odniósł się do zarzutów. "Nigdy nie zatrudniliśmy firmy, która miałaby komuś zaszkodzić"

Hiszpańskie media od wczoraj informują o tym, że FC Barcelona miała wynająć firmę, której zadaniem było zdyskredytowanie w internecie przeciwników obecnego prezesa klubu, Josepa Marii Bartomeu. Jako pierwsze poinformowało o tym radio "Cadena SER", a "Marca" dotarła do prezentacji, ujawniającej szczegóły kampanii przeciwko Victorowi Fontowi, mającemu startować w kolejnych wyborach na prezesa "Dumy Katalonii".

Mistrzowie Hiszpanii odnieśli się do wczorajszych zarzutów radia, lecz do tej pory nie skomentowali dzisiejszych doniesień "Marki". Teraz zrobił to osobiście prezes klubu, Josep Maria Bartomeu, który poruszył ten temat na gali rozdania hiszpańskich nagród dziennikarskich.

- Chcę, aby wszystko było jasne dla członków naszego klubu. Barca nigdy nie zatrudniła żadnej firmy, aby zaszkodzić reputacji dowolnego piłkarza, byłego piłkarza, polityka, prezesa lub byłego prezesa. To nieprawda. W razie potrzeby będziemy bronić się przed ludźmi, którzy nas oskarżają. To nieprawda. Barcelona nigdy nie zatrudniła kogokolwiek, kto miałby zaszkodzić czyjejś reputacji - powiedział Bartomeu.

- Po potwierdzeniu, że jedno z kont powiązanych z tą firmą prezentuje nieodpowiednie komentarze w stosunku do osób związanych z naszą organizacją, dziś rano poleciliśmy rozwiązanie z nią kontraktu - zakończył, potwierdzając tym samym zerwanie współpracy z firmą I3Ventures.