Przełamanie Rakowa Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna pokonali Zagłębie Lubin

Podopieczni Marka Papszuna w sobotni wieczór chcieli przełamać złą passę. W ostatnich trzech meczach ligowych nie odnieśli żadnego zwycięstwa.

W meczu z Zagłębiem Lubin na przeszkodzie stanęła im awaria prądu. W 20. minucie spotkania nagle zgasły jupitery, a na stadionie zapanowały ciemności. Uporaniem się z problemem zajęło ponad godzinę. W końcu jednak udało się wznowić mecz.

Długie oczekiwanie na grę nie wybiło z rytmu gospodarzy. To oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Doszło do tego w 29. minucie.

Wówczas na listę strzelców wpisał się Gutkovskis. Napastnik otrzymał prostopadłe podanie od Ledermana i po chwili wykorzystał sytuację sam na sam.

Gospodarze po przerwie zadali drugi cios. Ivi Lopez dostał podanie z głębi pola, minął rywala i uderzył z 15. metra obok bezradnego Hładuna.

W 62. minucie sytuacja gości jeszcze bardziej się skomplikowała. Wszystko za sprawą czerwonej kartki dla Aleksandara Panticia. Osłabione Zagłębie nie było już w stanie nic zdziałać.

Raków z łatwością wykorzystał zaistniałą sytuację. W 78. minucie rywali dobił Ivi Lopez. Z kolei w doliczonym czasie gry Poletanović wykorzystał rzut karny i przypieczętował triumf częstochowian.