Przełomowy wyrok w świecie sportu. Kontrowersyjna biegaczka musi stosować leki

Przełomowy wyrok w świecie sportu. Kontrowersyjna biegaczka musi stosować leki
CP DC Press / shutterstock.com
Przełomowy wyrok w świecie sportu. Biegaczki z nadmiarem męskich hormonów będą musiały obniżać go farmakologicznie.
W ubiegłym roku panel ekspertów Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) uznał, że biegaczki cierpiące na hiperandrogenizm ze względów biologicznych mają 3 procent przewagi nad rywalami na dystansach od 400 metrów do 1 mili. W następstwie nakazano im farmakologiczne obniżanie poziomu testosteronu, by wyrównać szanse innych biegaczek. Gdyby się na to nie zdecydowały, nie mogłyby startować razem z kobietami.
Dalsza część tekstu pod wideo
Decyzja IAAF oburzyła m.in. Caster Semenyę, która złożyła odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Sędziowie odrzucili jednak jej apelację. Skutkuje to wejściem w życie nowych regulacji od 8 maja tego roku.
Semenya to aktualna mistrzyni olimpijska i świata w biegu na 800 metrów. Problem nie dotyczy jednak tylko jej - podobną przypadłość ma Francine Niyonsaba z Burundi.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek01 May 2019 · 13:44
Źródło: przegladsportowy.pl

Przeczytaj również