"Przez 80 minut byliśmy gorsi. To nie miało nic wspólnego z naszą grą". Nagelsmann grzmi po porażce Bayernu
Bayern Monachium w niedzielę przegrał 1:2 z Bayerem Leverkusen. Po końcowym gwizdku w język nie gryzł się Julian Nagelsmann. Niemiecki szkoleniowiec nie szczędził krytyki swoim podopiecznym.
Mistrzowie Niemiec po pierwszej połowie prowadzili 1:0 dzięki bramce Kimmicha. W drugiej części spotkania zawodnicy z Leverkusen wykorzystali jednak dwa rzuty karne i to oni sięgnęli po komplet punktów.
Po końcowym gwizdku wymówek nie zamierzał szukać Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec "Die Roten" otwarcie przyznał, że jego zespół nie zasłużył na to, aby z BayArena wywieźć choćby jeden punkt.
- Gratulacje dla Xabiego Alonso i Bayeru Leverkusen za zasłużone zwycięstwo. Byliśmy gorszym zespołem przez 80 minut, mieliśmy jedynie dobre 10 minut na koniec spotkania - ocenił Nagelsmann.
- Sposób, w jaki graliśmy z piłką i bez niej, nie miał nic wspólnego z tym, co robiliśmy w ostatnich tygodniach. Zagrywaliśmy zdecydowanie za dużo długich piłek - stwierdził.
- W pierwszej połowie objęliśmy prowadzenie, na które nie zasłużyliśmy. Oba rzuty karne dla Bayeru Leverkusen były podyktowane prawidłowo - powiedział.
- Nie byliśmy tak dobrzy, jak powinniśmy być przeciwko takiej drużynie. Ostatecznie, tak jak powiedziałem, zwyciężył lepszy zespół. Zdecydowanie zasłużyliśmy na porażkę - ocenił.