PSG. Poważne zarzuty pod adresem Neymara! Stracił wielki kontrakt przez próbę napaści seksualnej?

Neymar współpracował z Nike przez kilkanaście lat. Z tego względu jego przejście do Pumy było sporą sensacją. Okazuje się, że sprawa może mieć drugie dno.

Do takich informacji dotarł "Wall Street Journal". Według amerykańskich dziennikarzy piłkarz próbował wykorzystać seksualnie jedną z pracownic Nike. Miało to miejsce w 2016 roku.

Kobieta opowiedziała o wszystkim swoim przełożonym dwa lata później. W 2019 roku rozpoczęło się natomiast specjalne dochodzenie w tej sprawie. Finalnie zawodnikowi niczego nie udowodniono, bo ten odmówił jakiejkolwiek współpracy przy wyjaśnieniu sprawy.

Właśnie dlatego Nike podjęło decyzję o zerwaniu umowy z gwiazdorem. Firma potwierdziła to w oświadczeniu, przesłanym do agencji AFP.

- Byłoby niewłaściwe, gdyby Nike oskarżało kogoś bez możliwości przedstawienia faktów, które to potwierdzają. Zakończyliśmy jednak współpracę ze sportowcem, ponieważ odmówił współpracy w dobrej wierze w sprawie wiarygodnych zarzutów popełnienia przestępstwa wobec pracownika - czytamy.

Rzeczniczka Neymara stanowczo wszystkiemu zaprzecza. Podkreśla, że zarzuty wobec Brazylijczyka nie są prawdziwe, a kontrakt zerwano z zupełnie innych powodów.

- Neymar będzie energicznie bronił się przed tymi bezpodstawnymi atakami w przypadku przedstawienia jakichkolwiek roszczeń, co do tej pory nie miało miejsca. Rozstał się z Nike z powodów komercyjnych - twierdzi.