Real Madryt bez numeru "4"? Nikt nie chce koszulki po Sergio Ramosie

Ramos po przyjściu do Realu wziął numer "4", z którym wcześniej grał Fernando Hierro. Występował z nim przez blisko szesnaście lat. Choć formalnie nie jest już piłkarzem "Królewskich" od niemal trzech tygodni, to żaden z jego kolegów nie zgłosił się po wolny numer.

Podobnie było zresztą w reprezentacji Hiszpanii, w której Ramos przez lata grał z numerem "15". Żaden z piłkarzy obecnych w kadrze na mistrzostwa Europy nie odważył się przejąć koszulki po dotychczasowym kapitanie. Było to możliwe, bo Luis Enrique powołał do kadry tylko 24 na 26 możliwych zawodników.

W Realu prędzej czy później ktoś będzie musiał wziąć wolną koszulkę. Wszystko przez przepisy, które nakazują piłkarzom z pierwszego składu wykorzystywanie numerów od "1" do "25". "Marca" spekuluje, że kandydatem do przejęcia "4" może być nowy w klubie David Alaba.

- Numer "4" jest przesiąknięty historią Realu. Nie tylko z powodu Ramosa i Hierro. Przed nimi nosili go także Pirri, Uli Stielike, Ricardo Rocha czy Rafael Alkorta - pisze "Marca".

Wiadomo za to, kto będzie nowym kapitanem Realu. Opaskę po Ramosie przejął Marcelo. Wicekapitanem został Karim Benzema.

Sezon La Liga rozpocznie się 13 sierpnia. Real w pierwszej kolejce zagra na wyjeździe z Deportivo Alaves.