Real Madryt. Carlo Ancelotti już rozgląda się za nową pracą. Agent Włocha ruszył na zwiady

Reprezentacja Brazylii jest bez selekcjonera od momentu odpadnięcia z mundialu. Po porażce w ćwierćfinałowym spotkaniu z Chorwacją ze stanowiska ustąpił Tite.

Brazylijskie media twierdzą, że tamtejsza federacja CBF marzy o zatrudnieniu uznanego szkoleniowca z Europy. W kontekście pracy z drużyną pięciokrotnych mistrzów świata mówiło się i o Pepie Guardioli, i o Jose Mourinho, i o Carlo Ancelottim. Dwóch nie jest zainteresowanych pracą w Brazylii. Co z Ancelottim? Tu sprawa wydaje się bardziej skomplikowana.

Kontrakt Ancelottiego z Realem Madryt wygasa w połowie 2024 roku, ale ostatnio można było zwątpić, czy Włoch go wypełni. Atmosfera wokół 63-latka zrobiła się nerwowa. Po zremisowanym meczu z Betisem pogadankę w szatni urządził mu nawet Florentino Perez. Szef Realu nie jest zadowolony z wyników drużyny i niektórych decyzji trenera.

Sam Ancelotti czuje, że jego pozycja w Madrycie słabnie. To może go skłonić do poszukiwania nowej pracy.

Portal "uol.com.br" twierdzi, że Frank Trimboli, agent włoskiego szkoleniowca, ruszył na zwiady do Brazylii, by "poczuć atmosferę futbolu" w tym kraju. Nie spotkał się z żadnym z działaczy CBF, ale m.in. z Kaką i Cafu. Obaj grali u Ancelottiego w Milanie.

Brazylijczycy nie spieszą się z wyborem nowego selekcjonera. Cały proces przełożyli na czerwiec. Mają nadzieję, że po zakończeniu sezonu w Europie będzie im łatwiej zatrudnić renomowanego fachowca.