Real Madryt i FC Barcelona będą wojować z La Liga? Giganci nie zgadzają się na umowę wartą miliardy

Zgodnie z umową CVC ma przekazać klubom Primera i Segunda Division 2,7 mld euro. Część tej kwoty - łącznie 100 mln euro - została przewidziana jako dofinansowanie do futbolu kobiecego, półprofesjonalnego i amatorskiego. Operacja miałaby pomóc klubom wyjść na prostą po pandemii koronawirusa.

Umowę między La Liga i CVC muszą jeszcze zatwierdzić kluby. Jest do tego potrzebna zgoda 32 z 42 z nich. Najprawdopodobniej za porozumieniem nie zagłosują Real i FC Barcelona.

Przedstawiciel pierwszego z klubów twierdzi, że umowa została przygotowana za plecami obu gigantów. Miały się o nim dowiedzieć dopiero z mediów.

- Istnieją przesłanki, że kontrakt jest nielegalny. Dlatego też zastrzegamy sobie możliwość podjęcia wszelkich dostępnych nam środków, by zapewnić, że ten wniosek nie będzie miał szans na powodzenie - powiedział anonimowy członek zarządu Realu.

I "Królewscy", i Barcelona obawiają się, że z czasem na umowie będą tracić. Kontrakt miałby obowiązywać przez 40 lat.

Hiszpański portal "El Independiente" twierdzi wręcz, że Real chce pozwać La Liga za sprzeniewierzenie majątku. Klub uważa, że część praw, które obejmuje umowa, należy do klubu, a ten nie wyraził zgody na objęcie ich kontraktem. Serwis podał, że prawnicy Realu od razu po ogłoszeniu w mediach inicjatywy mieli stawić się w siedzibie La Liga, by przeanalizować treść kontraktów.

Real wydał już oświadczenie w sprawie planów La Liga. Przytaczamy je TUTAJ.