Real Madryt po raz kolejny stracił punkty w La Liga! "Królewscy" nie przebili się przez obronę Betisu

Przed tygodniem "Blaugrana" sensacyjnie przegrała z Almerią, ale mistrzowie Hiszpanii do odwiecznego rywala odrobili zaledwie jeden punkt, bo sami tylko zremisowali z Atletico. Dziś Real po raz kolejny zawiódł na krajowym podwórku.

"Los Blancos" w wyjazdowym spotkaniu z Betisem od początku nie mieli łatwo. W 10. minucie na listę strzelców mógł wpisał się Borja Iglesias. Strzał napastnika gospodarzy znakomicie obronił Thibaut Courtois.

Po chwili po drugiej stronie boiska do siatki trafił Karim Benzema, lecz po analizie VAR ten gol nie został uznany. We wcześniejszej fazie akcji ręką zagrał bowiem Antonio Ruediger. Poza tym w pierwszej połowie działo się niewiele - dość powiedzieć, że Real poza opisaną sytuacją nie oddał nawet celnego strzału.

Zdecydowanie ciekawiej było za to po przerwie. Początkowo znów w roli głównej występował Courtois, który zatrzymał Ruibala. Później to "Królewscy" atakowali jednak coraz mocniej, dążąc do zdobycia bramki.

Claudio Bravo spisywał się jednak tego wieczoru znakomicie. Doświadczony golkiper ratował swój zespół po strzałach Benzemy oraz Valverde. Po drugiej stronie boiska Courtois wygrał z kolei pojedynek z Iglesiasem.

Później Realowi brakowało nieco precyzji przy naprawdę dobrych sytuacjach. Niecelnie uderzali Rodrygo oraz Ceballos. Carlo Ancelotti dokonał kilku zmian, lecz nie przyniosło to większego efektu.

Finalnie kibice w Sewilli nie doczekali się ani jednego gola, choć na brak emocji nie mogli narzekać. Real traci w tej chwili aż dziewięć punktów do FC Barcelony. Betis wciąż zajmuje z kolei piąte miejsce, trzy "oczka" za Realem Sociedad.