Real Madryt wygrał w hicie Ligi Mistrzów! Porażka Liverpoolu! Lokomotiw zatrzymał Atletico [WIDEO]

Real Madryt wygrał w hicie Ligi Mistrzów! Porażka Liverpoolu! Lokomotiw zatrzymał Atletico [WIDEO]
screen
Za nami czwarta kolejka Ligi Mistrzów. W najciekawszym starciu środowej serii spotkań Inter Mediolan przegrał z Realem Madryt. Zwycięstwa zanotowały za to ekipy Bayernu i Ajaksu. Niespodziewanie punkty straciły zespoły Atletico i Liverpoolu. "The Reds" zostali poskromieni przez Atalantę.
Dalsza część tekstu pod wideo
GRUPA A
Bayern Monachium zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. "Die Roten" dziś uporali się z Red Bullem Salzburg.
Podopieczni Hansiego Flicka spotkanie rozpoczęli dość niemrawo. Szoboszlai wyszedł sam na sam z Neuerem, ale posłał piłkę nad wysoko nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 42. minucie. Wówczas Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców. Polak z bliska dobił piłkę po uderzeniu Muellera.
Po przerwie "Die Roten" podwyższyli prowadzenie. We własnym polu karnym niefortunnie interweniował Wober. W efekcie pokonał własnego bramkarza.
Sytuacja gospodarzy nieco skomplikowała się w 66. minucie, gdy za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Roca. Osłabiony Bayern nic sobie z tego nie robił. Coman zagrał do Sane, a ten głową umieścił piłkę w siatce
Honorowego gola dla przyjezdnych zdobył Berisha i mecz zakończył się wynikiem 3:1.
Atletico Madryt znów nie znalazło recepty na defensywę Lokomotiwu. Po pierwszej połowie podopieczni Diego Simeone powinni prowadzić 3:0. Tymczasem na przerwę schodzili przy bezbramkowym remisie. Duża w tym zasługa Macieja Rybusa i golkipera "Parowozów".
Lokomotiw dzielnie się bronił w kolejnych minutach. Ani Marcos Llorente, ani Yannick Carrasco nie byli w stanie pokonać Guilherme. Dopiero w 68. minucie przełamał niemoc i skierował piłkę do siatki. Po analizie VAR gol nie został jednak uznany.
Ostatecznie Lokomotiw po heroicznej walce wywalczył jeden punkt.
GRUPA B
Spotkanie Realu Madryt z Interem Mediolan był zapowiadane jako hit czwartej serii spotkań w Lidze Mistrzów. Podopieczni Antonio Conte mieli nóż na gardle. Na koniec po trzech meczach mieli tylko dwa punkty. W starciu z "Królewskimi" jednak zawiedli.
Piłkarze Realu objęli prowadzenie już w 7. minucie. Jedenastkę na gola zamienił Eden Hazard. Inter grał źle i miał mnóstwo szczęścia, że nie stracił kolejnych bramek. W 33. minucie sytuacja Interu skomplikowała się jeszcze bardziej. Arturo Vidal domagał się rzutu karnego i wdał się w pyskówkę z arbitrem. W efekcie w siedem sekund zobaczył dwie żółte kartki i wyleciał z boiska.
Real Madryt w takiej sytuacji nie mógł wypuścić trzech punktów z rąk. I rzeczywiście - w 59. minucie Inter stracił kolejną bramkę. Wejście smoka zanotował Rodrygo. Brazylijczyk trafił do siatki tuż po tym, jak zastąpił Mariano.
"Królewscy" dzięki wygranej awansowali na drugą pozycję w grupie. Na swoim koncie mają 7 punktów. O trzy "oczka" wyprzedzają Szachtar. Inter z dwoma punktami okupuje ostatnią lokatę.
W innym meczu tej grupy Borussia Moenchengladbach pokonała Szachtar Donieck. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0.
GRUPA C
Kolejna porażka Olympique Marsylia w Lidze Mistrzów. Tym razem ekipa z Ligue 1 przegrała z FC Porto. Przyjezdni w pierwszej połowie stworzyli dwie groźne sytuacje i po jednej z nich wyszli na prowadzenie. Sanusi dobił piłkę do pustej bramki w zamieszaniu podbramkowym.
W 72. minucie rzut karny wykorzystał Sergio Oliveira i stało się jasne, że trzy punkty powędrują na konto portugalskiego zespołu.
Obie ekipy kończyły mecz w "dziesiątkę". Boisko po dwóch żółtych kartkach opuścili Balerdi i Grujić.
W innym meczu tej grupy Olympiakos przegrał z Manchesterem City 0:1. "The Citizens" tym samym zapewnili sobie udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
GRUPA D
Liverpool w pierwszym starciu z Atalantą rozbili rywali 5:0. Dziś ekipa z Bergamo wyciągnęła wnioski z tamtej porażki i postawiła się mistrzom Anglii.
Już w 9. minucie bliski szczęścia był Gosens, ale po jego uderzeniu klasę pokazał Alisson. "The Reds" odpowiedzieli za sprawą Salaha. Ten jednak nie trafił w światło bramki w dogodnej sytuacji.
Kwadrans po przerwie padła pierwsza bramka. Do siatki trafił Ilicić, który wyprzedził obrońcę i uprzedził Alissona. Cztery minuty później było już 0:2. Tym razem na listę strzelców wpisał się Gosens. 26-latek był zupełnie niepilnowany na piątym metrze.
"The Reds" nie byli w stanie na to odpowiedzieć i w efekcie przegrali 0:2.
Ajax Amsterdam pokonał na własnym boisku Midtjylland. W pierwszej połowie przeważali gospodarze, ale brakowało im wykończenia w polu karnym rywali. Holenderska ekipa wyszła na prowadzenie już po przerwie.
W 47. minucie Gravenberch wpisał się na listę strzelców. Kilka chwil później piłkarze Ajaksu zadali kolejny cios. Do siatki trafił Mazaraoui.
Ajax ostatecznie wygrał 3:1. Dla ekipy z Amsterdamu gola zdobył Neres. Goście odpowiedzieli za sprawą Mabila.

Przeczytaj również