Real Madryt. Zinedine Zidane wściekły po hicie La Liga. "Nie rozumiem sędziego"

Mecz Realu z Sevillą miał olbrzymi ciężar gatunkowy, bo oba zespoły walczą o mistrzostwo Hiszpanii. Na boisku emocji nie brakowało.

Zawrzało zwłaszcza po sytuacji z 74. minuty. Karim Benzema został sfaulowany w polu karnym przez bramkarza Sevilli, ale Real nie dostał jedenastki. Na początku akcji arbiter dopatrzył się ręki Edera Militao, za którą po analizie powtórki podyktował rzut karny. Sevilla strzeliła z niego gola na 2:1.

- Nie rozumiem sędziego. Jeśli była ręka Militao, to była też ręka w polu karnym Sevilli. Nie przekonuje mnie to, co powiedział arbiter. Nigdy nie mówię o sędziach, ale dzisiaj jestem zły - przyznał Zidane.

Francuz był pytany dziennikarzy, czy nadal ufa systemowi VAR.

- Wierzę w futbol. Widziałem dwa zagrania ręką w polu karnym. Sędziowie - tylko nasze - odpowiedział trener Realu.

"Królewscy" wyrównali w samej końcówce, gdy po strzale Toniego Kroosa i rykoszecie od Edena Hazarda padł gol na 2:2.

- Jestem zadowolony z naszej gry. Zasłużyliśmy na więcej, bo w drugiej połowie byliśmy świetni. Będziemy walczyć o mistrzostwo do końca. Aż do śmierci - zakończył Zidane.

Real obecnie jest drugi w tabeli La Liga. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek traci do prowadzącego Atletico dwa punkty.