Real Madryt zrezygnował z pozyskania utalentowanego pomocnika. "Jeśli chce, może szukać innego klubu"

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się pewne, że Donny van de Beek zostanie tego lata zawodnikiem Realu Madryt. Niektóre media informowały, że "Los Blancos" ustalili już z Ajaksem Amsterdam wszystkie warunki tego transferu, a jego finalizacja pozostaje formalnością.

Później wszystko pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa. Straty finansowe spowodowane niespodziewaną przerwą w rozgrywkach i późniejszą rywalizacją bez udziału kibiców sprawiły, że wiele klubów postanowiło mocno ograniczyć wydatki na transfery.

Tak jest właśnie w przypadku Realu. "Królewscy" chcieliby zaoszczędzić tego lata nawet 200 milionów euro. Więcej mówi się więc o sprzedaży zawodników niż ich pozyskiwaniu. Van de Beek jest jedną z ofiar całej sytuacji, o czym informuje holenderski "De Telegraaf".

- Real Madryt definitywnie wycofał się ze starań o transfer Van de Beeka. Powiedzieli, że jeśli chce, to może szukać innego klubu - donosi szef sekcji piłkarskiej dziennika, Valentijn Driessen.

W kontekście 23-latka dużo mówiło się także o możliwych przenosinach do Manchesteru United, ale w ekipie "Czerwonych Diabłów" środek pola jest jedną z najsilniej obsadzonych pozycji. Być może wkrótce do gry włączą się inne zespoły, których wcześniej piłkarz nie brał pod uwagę.

W zakończonym już w Holandii sezonie Donny van de Beek rozegrał 37 spotkań w barwach Ajaksu. Strzelił dziesięć bramek i zaliczył jedenaście asyst. Niemiecki "Transfermarkt" wycenia go na 44 miliony euro.