Reprezentacja Iranu oburzona na firmę Nike. "To brak szacunku"

Nike nie dostarczyło sprzętu reprezentacji Iranu powołując się na amerykańskie sankcje gospodarcze nałożone na ten kraj. Koncern wydał specjalne oświadczenie, w którym stwierdził, że nie chciał narazić się na grzywny.

- To, co zrobiło Nike, jest bardzo złe. Jako piłkarze nie chcemy przenoszenia problemów politycznych na sport - skomentował Karim Ansarifard.

- To brak szacunku. Moim zdaniem polityka nie ma nic wspólnego z piłką nożną, więc nie trzeba się w nią angażować. Reklama, którą ta firma zrobiła sobie w Iranie, 80-milionowym państwie, nie jest zbyt dobra - dodał Alireza Jahanbakhsh.

Przed meczem z Marokiem, który Iran wygrał 1:0, trener Carlos Queiroz apelował do FIFA o wsparcie. Nic nie wskórał.

- Trenujemy i gramy w złych warunkach. Brak boisk, brak zgrupowań, brak meczów towarzyskich. Wszystko przez sankcje. Pozwólcie moim chłopakom grać w piłkę. Niech cieszą się tym, co robią, jak wszyscy piłkarze na świecie. FIFA twierdzi, że chce oddzielać sport od polityki, ale tak się nie dzieje. Takie wydarzenia są całkowicie niesprawiedliwe dla 23 piłkarzy, którzy po prostu chcą uprawiać futbol. W meczu z Maroko pokazali, że zasługują na to, by być traktowani jak wszyscy inni zawodnicy na świecie - podkreśla Queiroz.