Reprezentant Polski w ogniu krytyki. "Jest do wszystkiego, czyli do niczego. Zjada go stres"

Paulo Sousa w meczu ze "Sborną" dał szansę zawodnikom z drugiego planu. W wyjściowej jedenastce naszej drużyny narodowej znalazł się m.in. Dawid Kownacki.

Piłkarz Fortuny Duesseldorf rozegrał jednak bardzo słabe zawody. Po ostatnim gwizdku na 24-latka spadła fala krytyki. Wiele gorzkich słów pod adresem zawodnika padło podczas programu na kanale "Prawa Futbolu".

- To nie był jego mecz. Był zagubiony. Nie potrafił się odnaleźć i złapać tempa. W pierwszej połowie miał dwa ciekawe zagrania, gdy zgrał piłkę i wyszedł na pozycję. Uważam, że to chyba najsłabszy zawodnik w naszej reprezentacji - ocenił Artur Wichniarek.

W podobnym tonie wypowiedzieli się także Maciej Żurawski oraz Roman Kołtoń.

- Ja mam wrażenie, że on może grać na wielu pozycjach. Efekt jest taki, że jest do wszystkiego, czyli do niczego. Na każdej pozycji jakoś potrafi zagrać - czy to na "dziewiątce", czy z przodu , czy na lewej lub prawej - zauważył były napastnik.

- Mam wrażenie, że stres go zjada. Kownacki to techniczny piłkarz, a popełniał proste błędy. Odskakiwała mu piłka, złe wybory, chaos w jego poczynaniach. Nie widziałem porządkowania akcji, ale chaos w grze. Moim zdaniem zagrał na "trójkę", czyli bardzo słabo - podsumował Roman Kołtoń.

www.youtube.com/watch?v=SWQDZuyEuxg