Robin van Persie wspomina starcie z Louisem van Gaalem. Cios prosto w twarz. "Nigdy więcej mi tego nie rób"

Van Persie opisał sytuację, jaka miała miejsce podczas meczu w ćwierćfinale turnieju, gdy Holandia mierzyła się z Kostaryką. Po 90 minutach było 0:0, a już na początku dogrywki Robin van Persie miał skurcz w nodze.

Louis van Gaal nakazał swojemu podopiecznemu opuszczenie murawy, ten jednak odmówił, bo chciał do samego końca walczyć z drużyną narodową o awans do kolejnej rundy. I rzeczywiście - Holandia wygrała dopiero po serii jedenastek, a jedną z nich skutecznie egzekwował właśnie Robin van Persie. Nim jednak do tego doszło, zawodnik trafił w ręce trenera.

- Gdy mecz się skończył, a przed nami były rzuty karne, zebraliśmy się całą drużyną. Louis van Gaal do mnie podszedł i nagle mnie uderzył. To był huk. Płaską ręką uderzył mnie w twarz i powiedział: "nigdy więcej mi tego nie rób" - wyznał 36-latek.

- Spojrzałem na niego absolutnie oszołomiony. Louis odpowiedział: "po prostu idź do karnego i go wykorzystaj" - dodał.

- Taktycznie Louis van Gaal jest geniuszem, temu nie można zaprzeczyć - zakończył.