Romelu Lukaku wskazał trzy kluby, o których marzy każdy zawodnik. Nie wymienił Chelsea

W pierwszej części wywiadu napastnik przyznał, że pewnego dnia wróci do Interu. Te słowa nie spodobały się Thomasowi Tuchelowi, który stwierdził, że piłkarz niepotrzebnie tworzy medialne zamieszanie.

Na antenie "Sky Sports" reprezentant Belgii przyznał, że na początku minionego okienka transferowego w ogóle nie rozważał zmiany otoczenia.

- Nie myślałem, że pójdę do Chelsea, dopóki klub nie złożył oferty. Czy zostałbym w Interze, gdyby zaproponowano mi nowy kontrakt? Tak - stwierdził Lukaku.

- Gdyby Inter nie miał problemów finansowych, na 100% bym został. Nie ma dyskusji. Ale Conte odszedł, Hakimi odszedł, klub miał mieć kłopoty - kontynuował 28-latek, którego mógł zaskoczyć fakt, że mediolańczycy są aktualnie liderem Serie A.

- Brakuje mi Lautaro Martineza. Dla niego umarłbym na boisku. Lautaro w Chelsea? Nie, on może zostać w Mediolanie. Ja tam wrócę - przyznał Belg.

Lukaku na razie notuje przeciętny start po powrocie na Stamford Bridge. W osiemnastu spotkaniach napastnik strzelił siedem goli.

- Są trzy kluby na najwyższym poziomie - Barcelona, Real i Bayern. Wszyscy piłkarze marzą o tym, żeby tam grać. Taka jest prawda. Myślałem, że po Interze dołączę do jednej z tych drużyn. Ale to się nie stało i powiedziałem sobie, że wyobrażam sobie grę tylko w jednym innym zespole. To Chelsea - dodał Lukaku.