Ronald Koeman zabrał głos ws. transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wątpi w Polaka

Barcelona to wymarzony klub Lewandowskiego. Bayern długo zarzekał się, że nie da Polakowi zgody na odejście, ale zdaniem mediów zmienił zdanie.

Problemem wciąż jest cena. Mistrzowie Niemiec oczekują nawet 60 mln euro. Koeman nie jest przekonany, czy 33-latek jest wart takich pieniędzy.

- Lewandowski jest świetnym piłkarzem, regularnie strzela gole, ale jest już w pewnym wieku. Mam wątpliwości czy poza pensją warto za niego płacić 50-60 mln euro. Może zostały mu jeszcze dwa lata... - stwierdził Koeman.

Niewykluczone, że w ramach rewolucji kadrowej, do której ma dojść na Camp Nou, z klubu odejdzie Frenkie de Jong. Koeman uważa, że byłby to błąd.

- Wiem, że Frenkie chce zostać. Może Barcelona chce sprzedać, bo potrzebuje pieniędzy, a to jeden z jej nielicznych zawodników, na których można dużo zarobić. Dla mnie de Jong jest świetny - podkreśla Holender.

Koeman był krytykowany nie tylko za wyniki, które osiągał w Barcelonie, ale też z uwagi na styl gry zespołu. 59-latek bronił swojego dorobku na Camp Nou.

- Jestem za dominacją w grze. Jeśli gra się z pięcioma obrońcami i trzema pomocnikami, to nie można powiedzieć, że to system defensywny. W ten sposób rozgrywaliśmy najlepsze mecze. Futbol się zmienił. Jest szybszy, bardziej fizyczny. Nie można żyć przeszłością, Xavim, Iniestą i Messim - uważa Koeman.