Feyenoord Rotterdam zdemolował Szachtar Donieck! 7:1, Sebastian Szymański z asystą [WIDEO]

Reprezentant Polski od tego sezonu gra dla ekipy z Eredivisie. Szybko wkomponował się w nowy zespół i stał się jedną z ważniejszych postaci w Feyenoordzie, ale pod koniec stycznia doznał kontuzji kolana.

Z tego względu pauzował przez ponad miesiąc. Ostatnio wrócił jednak do gry i wygląda na to, że przed marcowym zgrupowaniem reprezentacji Polski znów zaczyna łapać coraz lepszą formę.

Dowodzi tego czwartkowe spotkanie 1/8 finału Ligi Europy, w którym Feyenoord mierzy się z Szachtarem Donieck. W pierwszym meczu w Warszawie padł remis 1:1.

Rewanż od początku przebiegał pod dyktando Feyenoordu, który już w 9. minucie wyszedł na prowadzenie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Santiago Gimenez.

Kwadrans później było już 2:0, a Szymański zaliczył asystę przy trafieniu Orkuna Kokcu, dogrywając do będącego w środku pola Turka. Trzeba jednak przyznać, że to 22-latek miał największy wkład w gola.

Przebiegł bowiem z piłką kilka metrów, po czym zdecydował się na strzał zza pola karnego. Uderzenie było mocne i precyzyjne - bramkarz Szachtara nie miał większych szans na skuteczną interwencję.

Jak się okazało, był to dopiero początek strzelania. Jeszcze w pierwszej połowie Kokcu skompletował dublet, trafiając do siatki z rzutu karnego.

W drugiej części spotkania na listę strzelców dwukrotnie wpisał się natomiast Idrissi, a potem swoje trafienia dołożyli Jahanbakhsh oraz Danilo Ostatecznie Feyenoord wygrał aż 7:1. Honorowego gola dla Szachtara strzelił jeszcze Kelsy.