Sensacyjna porażka Liverpoolu w Premier League! Salah fatalnie przestrzelił z rzutu karnego [WIDEO]

"Wisienki" odważnie wyszły na wyżej notowanego rywala. Już w 2. minucie Cody Gakpo musiał cofnąć się głęboko do obrony, aby zatrzymać Jeffersona Lermę.

Pierwszy strzał dla Liverpoolu oddał Mohamed Salah. Egipcjanin znalazł miejsce przed polem karnym rywali, ale nieczysto uderzył w piłkę i ta potoczyła się wprost w rękawice Neto. W 6. minucie Lerma uratował Bournemouth przed utratą gola. Kolumbijczyk wybił sprzed linii bramkowej piłkę uderzoną przez Virgila van Dijka. Kilkadziesiąt sekund później Neto popełnił błąd w rozegraniu, ale uratował się zagraniem w aut.

W 10. minucie Dango Ouattara powinien otworzyć wynik spotkania. Skrzydłowy "Wisienek" wpadł w pole karne, minął Alissona Beckera, ale wykończył całą akcję uderzeniem w boczną siatkę. W odpowiedzi Darwin Nunez oddał celny strzał, z którym bez większych problemów poradził sobie Neto. Brazylijczyk zatrzymał również Andy'ego Robertsona.

W 13. minucie Gakpo skierował piłkę do siatki, wykorzystując podanie Darwina. Bramka nie została jednak uznana, ponieważ Holender był na pozycji spalonej. Kolejny strzał w tym meczu oddał Trent Alexander-Arnold. Prawy obrońca źle dołożył stopę do piłki i ta przeleciała daleko od bramki Bournemouth.

W 29. minucie "Wisienki" wyszły na prowadzenie. Philip Billing wykorzystał podanie Ouattary i strzałem prawą nogą pokonał Alissona. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.

Juergen Klopp musiał wprowadzić pewne zmiany, aby jego zespół zaczął lepiej funkcjonować. Z boiska zszedł Harvey Elliott, którego zastąpił Diogo Jota. Portugalczyk już w 49. minucie mógł trafić do siatki, ale z jego uderzeniem poradził sobie Neto.

W 69. minucie Mohamed Salah stanął przed idealną szansą na zdobycie bramki. Egipcjanin nie wykorzystał jednak rzutu karnego.

W doliczonym czasie Gakpo doszedł do pozycji strzeleckiej i huknął nad poprzeczką. Ostatecznie Bournemouth wygrało 1:0, dzięki czemu uciekło ze strefy spadkowej. "Wisienki" aktualnie zajmują 16. miejsce w tabeli. Liverpool jest piąty.

Teraz zespół Kloppa musi już skupić się na rewanżowym starciu z Realem Madryt. W środę "The Reds" pojadą na Santiago Bernabeu, próbując odwrócić losy dwumeczu po porażce 2:5 na Anfield.