Sensacyjny pomysł byłego selekcjonera. Uważa, że Paulo Sousa powinien zostać asystentem Jerzego Brzęczka

Do tej pory Paulo Sousa poprowadził reprezentację Polski w czterech spotkaniach. Wygrał tylko jedno z nich. We wtorek "Biało-Czerwonych" czeka ostatni test przed EURO 2020 - sparing z Islandią.

Andrzej Strejlau, który w przeszłości prowadził kadrę, postawiłby na nietypowe rozwiązanie przy zmianie szkoleniowca. W programie "Stan Futbolu" wyraził opinię, że Paulo Sousa powinien najpierw poznać kadrę, współpracując z Jerzym Brzęczkiem.

- Byłem zwolennikiem w ogóle czego innego. Uważam, że kadrę powinien dalej prowadzić Jerzy Brzęczek. Paulo Sousa mógłby przyjść, trzeba by było zaproponować mu określoną sumę, miałby czas zapoznać się z drużyną, żeby wiedzieć, co się dzieje - powiedział Strejlau.

- Brzęczek powinien o tym wiedzieć, poprowadzić drużynę na mistrzostwach Europy, a później odejść, chyba że zdobyłby medal. Sousa miałby potem wybór oraz rozeznanie w sytuacji i my również - dodał.

Z tą opinią nie zgadza się Roman Kosecki. Zdaniem byłego reprezentanta Polski taka propozycja nie interesowałaby Sousy, a PZPN-u nie byłoby stać na takie rozwiązanie.

- Trenerze, nie ma na to czasu. Sousa byłby już wtedy w jakimś klubie i zarabiałby potężne pieniądze. PZPN nie może też płacić dwóm trenerom jednocześnie tylko dlatego, że jeden się zapoznaje z drużyną - skontrował Kosecki.

- Nie zgadzam się z tym. Paulo Sousa był wolnym człowiekiem i dlatego przyjął naszą propozycję. Nie był nigdzie zatrudniony - odparł Strejlau.