Show Fernando Santosa na konferencji. Selekcjoner znów stroił miny [WIDEO]

W minioną sobotę Fernando Santos wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Albanią. To właśnie kadra z Bałkanów będzie najbliższym rywalem Polaków w eliminacjach do EURO 2024.

Wydarzenie było tłumaczone - selekcjoner musiał usłyszeć pytania po portugalsku, zaś jego odpowiedzi tłumaczono na polski, a następnie na albański. W związku z tym zdarzało się, że doświadczony szkoleniowiec musiał nieco poczekać na ponowne zabranie głosu.

To zaś nieszczególnie przypadło mu do gustu. Santos dał więc kolejny pokaz swojej bogatej kolekcji grymasów i niezadowolenia wyrażanego mową ciała. Nie zabrakło też poirytowanego spoglądania na zegarek.

Tym razem Portugalczyk nie zebrał przychylnych opinii, a wiele osób jest zdania, że jego postawa staje się męcząca. Nie był to pierwszy raz, gdy selekcjoner krzywił się na zadawane pytania i sprawiał wrażenie zmęczonego wszystkim, co dzieje się dookoła reprezentacji Polski.