Falstart polskich siatkarzy! Bez liderów ani rusz [WIDEO]

Biało-czerwoni przystępują do sezonu w odświeżonym składzie. W kadrze na Ligę Narodów zabrakło kilku wicemistrzów olimpijskich w Paryża. W składzie na mecz z Ukrainą nie było ich wcale. Szanse od Nikoli Grbicia dostali Bartosz Gomułka, Łukasz Kozub czy Michał Gierżot.

Gra od początku była wyrównana. Eksperymentalnie zestawieni Polacy odskoczyli rywalom dopiero w końcówce pierwszej, w której małymi seriami powiększali przewagę. Ostatecznie wygrali 25:22.

W drugiej partii biało-czerwoni szybko uzyskali przewagę. Skuteczny w różnych elementach gry był Rafał Szymura. Po jednym z jego bloków Polacy prowadzili 14:10.

Ukraińcy nie odpuszczali. Podopieczni Raula Lozano w końcówce zmniejszyli straty do jednego punktu, ale w decydujących momentach seta sporo akcji przegrali przez własne błędy. 25:22 dla Polaków.

Trzecia partia miała niezwykły przebieg. Oba zespoły walczyły punkt za punkt. W sumie zdobyły ich... 72. Po długiej walce na przewagi, w której Polacy mieli piłki meczowe, Ukraińcy wygrali 37:35!

Wygrany set pokrzepił gości. Polacy za to wpadli w dołek. Przegrywali 4:11, 7:14 i... zerwali się do walki. Doszli rywali na jeden punkt, lecz kluczowe akcje należały do Ukraińców, którzy 25:22.

Tie-break rozpoczął się od dwóch udanych akcji Polaków. Później warunki dyktowali Ukraińcy. Mecz zakończyli zdobyciem pięciu punktów z rzędu! Decydującą część gry wygrali 15:7.

Polska: Kozub, Gomułka, Lipiński, Adamczyk, Szymura, Gierżot, Czunkiewicz (libero) oraz Firlej, Sasak, Poręba, Zaleszczyk, Sawicki, Szalpuk.