Leon i spółka pędzą po mistrzostwo Polski! Mocny początek finałów PlusLigi

Gospodarze w decydującym momencie sezonu mają spore problemy kadrowe. Z powodu kontuzji nie może grać ich atakujący Karol Burtyn. Jego absencja wymusiła kolejne przesunięcia: miejsce na ataku zajął Kyle Ensing, a na przyjęciu pojawił się Patryk Łaba. Nie może za to grać Aaron Russell - powodem jest konieczność zachowania limitu obcokrajowców.

Bogdanka LUK Lublin nie miała takich problemów. Ekipa z Zawiercia mocno postawiła się jej w pierwszej partii, w której prowadziła nawet czterema punktami, ale im dłużej trwał mecz, tym wyraźniejsza była przewaga Leona i spółki. Reprezentant Polski męczył rywali mocnymi serwisami, ale najmocniej w jego drużynie błyszczał Mikołaj Sawicki. W pierwszym secie zdobył aż 11 punktów. Lublinianie tę partię wygrali 25:21.

O wyniku drugiej partii rozstrzygnęła końcówka. Zawiercianie wchodzili w nią przy prowadzeniu 20:19, ale ostatecznie przegrali 22:25. Znakomicie serwowali Leon i Fynnian McCarthy, a kolejne punkty dokładał Sawicki.

Wydawało się, że do przełomu może dojść w trzeciej partii. Zawiercie prowadziło już 11:6, a później 17:13. Losy gry odwróciło pojawienie się w polu serwisowym Leona. Reprezentant Polski znów zagrywał znakomicie, a jego drużyna zdobyła sześć punktów z rzędu! Lublinianie nie wypuścili z rąk tej przewagi. Wygrali 25:21.

Finał PlusLigi toczy się do trzech wygranych. Drugi mecz odbędzie się w sobotę w Lublinie.

Warta: Tavares, Ensing, Gladyr, Bieniek, Łaba, Kwolek, Perry (libero) oraz Zniszczoł, Russell, Nowosielski

LUK: Komenda, Sasak, Grozdanov, McCarthy, Sawicki, Leon, Thales (libero) oraz Malinowski, Czyrek (libero).