Mistrzostwa świata zagrożone! Krwawy konflikt, prezes polskiej federacji zabrał głos

Na 22 sierpnia zaplanowano rozpoczęcie siatkarskich mistrzostw świata. Wszystkie mecze imprezy mają odbyć się w czterech miastach w Tajlandii.

Jednym z uczestników turnieju jest Polska. Nasze reprezentantki trafiły do grupy z Wietnamem, Kenią i Niemcami.

Spokojny przebieg mistrzostw stanął pod znakiem zapytania. Wszystko z powodu konfliktu na granicy Tajlandii z Kambodżą. Damian Gołąb i Tomasz Kalemba z Interii zwrócili uwagę na to, że kością niezgody między państwami pozostaje przynależność trzech świątyń.

Spór rozpoczął się kilkadziesiąt lat temu, a w ostatnich dniach niestety tylko się nasilił. Przy granicy rozpoczął się ostrzał. W starciach Kambodży z Tajlandią zginęli cywile. Aż 150 tys. osób z przygranicznych terenów zostało ewakuowanych.

W takiej sytuacji sport nie jest oczywiście najważniejszy. Pod znakiem zapytania stanął jednak przebieg siatkarskich mistrzostw świata. Nie wiadomo, czy turniej będzie mógł odbyć się w Tajlandii. Miejscowości Nakhon Ratchasima i Bangkok, gdzie miały odbyć się mecze, znajdują się ok. 300 kilometrów od granicy z Kambodżą, gdzie toczą się walki.

- Bardzo mocno zastanawiamy się teraz nad tym, którą drogą iść. Czekamy na pierwsze informacje z FIVB. Chcemy wiedzieć, jakie są ich plany, czy będą coś z tym robić, czy nie? Niedawno mieliśmy okazję - jako związek - uczestniczyć w przenoszeniu mistrzostw świata. Trudno mi powiedzieć, jakie plany są teraz - powiedział Sebastian Świderski w rozmowie z Interią.

- Potem na pewno czekają nas rozmowy z ministerstwem sportu i ministerstwem spraw zagranicznych. Będziemy czekać na wytyczne stamtąd. Potrzebujemy trochę czasu, by otrzymać więcej informacji. Na pewno to jest gorący temat i będziemy o nim rozmawiać - dodał prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Na razie polskie siatkarki biorą udział w Lidze Narodów. W sobotę podopieczne Stefano Lavariniego zagrają z Włoszkami w półfinale imprezy.