Polacy znów rozbici w Memoriale Wagnera! Druga porażka z rzędu [WIDEO]

Polacy znów rozbici w Memoriale Wagnera! Druga porażka z rzędu [WIDEO]
Źródło: Norbert Barczyk / PressFocus
Polacy zanotowali drugą porażkę z rzędu w siatkarskim Memoriale Wagnera. Tym razem Argentyńczycy rozbili ich 1:3.
W trakcie XXII Memoriału Wagnera Polacy ograli Serbię i przegrali z Brazylią. Argentyńczycy pokonali z kolei zarówno Brazylię, jak i Serbię. Wygrana biało-czerwonych była więc obowiązkiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po pierwszym secie nic jednak na nią nie wskazywało. Biało-czerwoni nie zdołali ani razu wyjść na prowadzenie. A im dalej w partię, tym przewaga Argentyńczyków stawała się coraz większa.
Z 4:5 zrobiło się 4:7, a z 6:9 - 6:11. Polacy dzielnie walczyli o odrobienie strat, jednak w wielu momentach nie byli w stanie przedrzeć się przez blok. Nie pomagali sobie zagrywką. Skończyło się 20:25.
Druga partia nie zaczęła się lepiej. Tym razem biało-czerwonym udało się jednak błyskawicznie odkuć. W kolejnych fragmentach balansowali między dwu- oraz trzypunktowym prowadzeniem.
Z czasem Polacy poczuli się jednak zbyt pewnie i roztrwonili przewagę. Argentyńczycy doprowadzili do remisów 11:11, 16:16 i 20:20. Ostatecznie biało-czerwoni domknęli seta, wygrywając 25:21.
Początek trzeciego seta stanowił kolejne deja vu dla Polaków. Od początku przegrywali trzema punktami. Po kilku niezłych atakach zdołali doprowadzić do remisu. Najpierw 5:5, a później 9:9.
Ostatecznie udało im się wyjść na prowadzenie. Było ono jednak tylko chwilowe. Udane ataki Argentyńczyków i liczne błędy biało-czerwonych przy zagrywce sprawiły, że skończyło się 19:25.
Niezwykle wyrównana była czwarta partia. Zaczęła się ona od pewnego prowadzenia Polaków. W pewnym momencie mieli oni nawet trzypunktową przewagę, niestety, ponownie ją roztrwonili.
Układ sił zmieniał się jak w kalejdoskopie. Raz prowadzili biało-czerwoni, raz Argentyńczycy. W końcu oponenci zyskali piłkę meczową, którą wykorzystali. Domknęli seta i spotkanie wynikiem 24:26.

Polska - Argentyna 1:3 (20:25, 25:21, 19:25, 24:26)

Przeczytaj również