Polki rozbite w Lidze Narodów! Nie miały żadnych szans na parkiecie

Tegoroczna edycja Ligi Narodów w siatkówce kobiet jest znakomita dla reprezentacji Polski. Do tej pory biało-czerwone zanotowały aż 10 zwycięstw i poniosły w tym czasie zaledwie jedną porażkę.

Zadanie stojące przed Polkami w niedzielę było jednak dużo trudniejsze. Ich rywalkami były Chinki, czyli mistrzynie olimpijskie z 2016 roku. Różnicę klas było niestety widać również na parkiecie.

Początek meczu był bardzo udany dla biało-czerwonych. W pierwszej partii prowadziły one różnicą siedmiu punktów. Przy wyniku 11:4 przewaga Polek zaczęła jednak topnieć. Za sprawą serii sześciu "oczek" z rzędu do głosu doszły rywalki. Chwilę później objęły one prowadzenie 19:18.

Mimo walki do samego końca pierwszy set tego spotkania trafił na konto Azjatek (25:23). Chinki nie zamierzały jednak zdejmować nogi z gazu i poszły za ciosem. W drugiej partii doszło do dominacji.

Biało-czerwone źle weszły w tego seta. W pewnym momencie przegrywały wynikiem 5:16. Aż 11 punktów straty nie udało się niestety odrobić. Druga część meczu zakończyła się triumfem Chinek 25:15.

Podobny przebieg miała także trzecia partia spotkania. Biało-czerwone znów rozpoczęły seta od falstartu. Szybko zdobyta przewaga przez Azjatki została utrzymana do samego końca. Reprezentacja Chin zgarnęła ostatnią część meczu wynikiem (25:19) i wygrała cały mecz 3:0.

Porażka Polek nie zmieniła jednak ich sytuacji w tabeli Ligi Narodów. Biało-czerwone zakończyły zmagania na trzecim miejscu. Przed nimi znalazły się tylko Brazylijki i Włoszki.