Polscy siatkarze zmiażdżyli rywali na inaugurację mistrzostw świata! Pokaz siły "Biało-Czerwonych" [WIDEO]

"Biało-Czerwoni" byli najlepsi podczas dwóch ostatnich edycji światowego czempionatu. Triumfowali w 2014 i 2018 roku. Teraz, podobnie jak osiem lat temu, pragną złota przed własną publicznością.

W pierwszym meczu fazy grupowej Polacy mierzyli się z Bułgarami. W katowickim Spodku od samego początku zdominowali rywali, błyskawicznie wychodząc na wysokie prowadzenie.

Spotkanie rozpoczęło się od dwóch punktowych bloków Mateusza Bieńka. Później przewaga gospodarzy rosła z minuty na minutę. Ostatecznie wygrali pierwszą partię aż do 12, co było jednym z najwyższych zwycięstw w historii ich występów na mistrzostwach świata.

W kolejnych setach rywalizacja była już bardziej wyrównana, choć przewaga Polaków także nie ulegała wątpliwości. W drugiej odsłonie do połowy partii utrzymywał się remis, ale później do roboty wzięli się Kamil Semeniuk oraz Bartosz Kurek.

Obaj zdobywali punkty bezpośrednio z serwisu, bardzo dobrze funkcjonował także blok. W efekcie "Biało-Czerwoni" wygrali do 20 i znacznie przybliżyli się do triumfu w całym meczu.

Wszystko skończyło się w trzech setach. Przy stanie 9:10, po stracie pięciu punktów z rzędu, Nikola Grbić musiał poprosić o czas. Później w polu zagrywki stanął jednak Semeniuk, który zdobył w ten sposób aż cztery punkty.

W efekcie "Biało-Czerwoni" wrócili na prowadzenie, które później nieco się zmniejszyło, ale utrzymało się do końca meczu. Polacy wygrali 3:0 i siatkarski mundial rozpoczęli zgodnie z planem.

Kolejny mecz nasza kadra rozegra w niedzielę. Wówczas zmierzy się z reprezentacją Meksyku, która w piątek zdecydowanie uległa USA. Amerykanie także zwyciężyli bez straty seta.